Cecylia Grabosch
Cecylia Grabosch | |
| |
Cecylia Grabosch
| |
Data i miejsce urodzenia | 10 stycznia 1915 r. Ruś |
Data i miejsce śmierci | 4 lutego 1945 r. Wójtowo |
Przyczyna śmierci | śmierć męczeńska |
Miejsce spoczynku | Wójtowo |
Cecylia Grabosch (ur. 10 stycznia 1915 r., zm. 4 lutego 1945 r.) – włączona w poczet warmińskich męczenników, którzy zginęli śmiercią męczeńską podczas II wojny światowej.
Spis treści
Życiorys
Sylwetka
Cecylia Grabosch (z domu Materna) urodziła się 10 stycznia 1915 roku w Rusi. Kiedy Cecylia była dzieckiem, jej rodzice zakupili w Uniszewie gospodarstwo rolne położone w pobliżu lasu, nieco oddalone od wsi.
Po ukończeniu szkoły podstawowej pozostała przy rodzicach pomagając im w codziennej pracy na roli. W czerwcu 1938 r. Cecylia wyszła za mąż za Augusta Graboscha z Wójtowa. Graboschowie osiedlili się w Wójtowie, gdzie zamieszkali u gospodarza, u którego pracowali.
Cecylii szybko zaaklimatyzowała się w nowym miejscu, a mieszkańcy Wójtowa polubili ją i szanowali, gdyż odznaczał się otwartością, mocną i żywą wiarą, którą zawdzięczała rodzinnemu wychowaniu. Cecylia urodziła dwoje dzieci: w 1939 r. syna Eryka i w 1942 r. córkę Ewę.
Śmierć męczeńska
W styczniu 1945 r. Wójtowo zostało przejęte przez wojska radzieckie. 4 lutego czerwonoarmiści urządzili sobie w jednym z domów rozpustną zabawę. Chodzili po domach i zabierali na nią kobiety i dziewczęta. Wtargnęli również do domu Cecylii. Zastali ją z dzieckiem na rękach. Kazali jej pozostawić dzieci i iść na zabawę. Jednak ona stanowczo odmówiła dokładnie wiedząc, po co żołnierzom potrzebne są kobiety. Nie chciała również bez opieki pozostawić swoje dzieci. Później zaczęła śpiewać “Serdeczna Matko...”. Wówczas jeden z żołnierzy wyciągnął broń i – nie zważając na obecność dzieci – strzelił Cecylii w skroń. Kiedy sąsiedzi weszli do jej domu ujrzeli ciało Cecylii, a na jej głowie ślady od dwóch kul.
Jej ciało przez trzy tygodnie leżało w mieszkaniu. Dopiero 25 lutego 1945 r. została pochowana w ogrodzie państwa Jagielskich. Wraz z nią złożono ciało 15-letniego Alfreda Giendryckiego zabitego również przez sowietów. Był to czas, kiedy żołnierze radzieccy zabraniali pochówków. Mogiłę kopano więc w pośpiechu.
Erykiem i Ewą zaopiekowała się Maria Palmowska, siostra zamordowanej Cecylii. W budynku, w którym mieszkała rodzina Grabosch nikt już nie zamieszkał. Po wielu latach został on przeznaczony do rozbiórki. Jak mówią mieszkańcy Wójtowa, w czasie prac rozbiórkowych znaleziono kilka kul.
Mimo upływu czasu, wśród dawnych i obecnych mieszkańców Wójtowa, do chwili obecnej trwa pamięć o zabitej matce i osieroconych dzieciach. Ludzie proszą Cecylię Grabosch o wstawiennictwo w swych sprawach u Boga. Modlą się również o łaskę jej beatyfikacji.
Bibliografia
olsztyn.gosc.pl [15.11.2014]