Cecylia Grabosch
Cecylia Grabosch | |
| |
Cecylia Grabosch
Reprodukcja ze zbiorów Krzysztofa Kozłowskiego. Źródło: www.kkozlowski.pl | |
Data i miejsce urodzenia | 10 stycznia 1915 r. Ruś |
Data i miejsce śmierci | 4 lutego 1945 r. Wójtowo |
Przyczyna śmierci | śmierć męczeńska |
Miejsce spoczynku | Wójtowo |
Cecylia Grabosch z domu Materna (ur. 10 stycznia 1915 r. w Rusi, zm. 4 lutego 1945 r. w Wójtowie) – włączona w poczet warmińskich męczenników, którzy zginęli śmiercią męczeńską podczas II wojny światowej.
Życiorys
Kiedy Cecylia była dzieckiem, jej rodzice zakupili w Uniszewie gospodarstwo rolne położone w pobliżu lasu, nieco oddalone od wsi. Po ukończeniu szkoły podstawowej pozostała przy rodzicach, pomagając im w codziennej pracy na roli. W czerwcu 1938 r. wyszła za mąż za Augusta Graboscha z Wójtowa. Małżonkowie osiedlili się w tej wsi; zamieszkali u gospodarza, u którego pracowali.
Cecylii szybko zaaklimatyzowała się w nowym miejscu, a mieszkańcy Wójtowa polubili ją i szanowali, gdyż odznaczała się otwartością oraz mocną i żywą wiarą, którą zawdzięczała rodzinnemu domowi. Urodziła dwoje dzieci: w 1939 r. syna Eryka i w 1942 r. córkę Ewę.
Śmierć męczeńska
W styczniu 1945 r. Wójtowo zostało przejęte przez wojska radzieckie. 4 lutego czerwonoarmiści urządzili w jednym z domów libację. Chodzili po domach i zmuszali kobiety i dziewczęta do przyłączenia się do zabawy. Wtargnęli również do domu Cecylii. Zastali ją z dzieckiem na rękach. Kazali jej pozostawić dzieci i iść z nimi. Stanowczo odmówiła, obawiając się gwałtu i nie chcąc pozostawić bez opieki dzieci. Później zaczęła śpiewać Serdeczna Matko.... Wówczas jeden z żołnierzy wyciągnął broń i strzelił Cecylii w skroń. Kiedy sąsiedzi weszli do jej domu, ujrzeli ciało Cecylii, a na jej głowie ślady od dwóch kul.
Jej ciało przez trzy tygodnie leżało w mieszkaniu. Dopiero 25 lutego 1945 r. została pochowana w ogrodzie rodziny Jagielskich. Wraz z nią złożono ciało 15-letniego Alfreda Giendryckiego zabitego również przez sowietów. Był to czas, kiedy żołnierze radzieccy zabraniali pochówków. Mogiłę kopano więc w pośpiechu.
Erykiem i Ewą zaopiekowała się Maria Palmowska, siostra zamordowanej Cecylii. W budynku, w którym mieszkała rodzina Grabosch, nikt już nie zamieszkał. Po wielu latach został on przeznaczony do rozbiórki. Jak mówią mieszkańcy Wójtowa, w czasie prac rozbiórkowych znaleziono kilka kul.
Mimo upływu czasu, wśród dawnych i obecnych mieszkańców Wójtowa do chwili obecnej trwa pamięć o zabitej matce i osieroconych dzieciach. Ludzie proszą Cecylię Grabosch o wstawiennictwo w swych sprawach u Boga. Modlą się również o łaskę jej beatyfikacji.
Bibliografia
Na podstawie artykułu zamieszczonego w "Gość Niedzielny. Posłaniec Warmiński": Nie pomogły klasztorne mury, "GN", nr 8/2012, 26 lutego 2012.