Georg Jacob Steenke
Georg Jacob Steenke | |
| |
] | |
Data i miejsce urodzenia | 30 czerwca 1801 r. Królewiec |
Data i miejsce śmierci | 22 kwietnia 1884 r. Elbląg |
Zawód | pruski inżynier, konstruktor systemu pochylni na Kanale Elbląskim. |
Georg Jacbo Steenke - (ur. 30 czerwca 1801 r. w Królewcu – zm. 22 kwietnia 1884 r. w Elblągu) - pruski inżynier, konstruktor systemu pochylni na Kanale Elbląskim.
Spis treści
Biografia
Jego ojcem był Johann Friedrich Steenke, kapitan portu w Pilawie (obecnie Bałtyjsk w Obwodzie Kaliningradzkim), autor podręczników dla żeglarzy, a matką Maria Dorothea, wdowa Kuhn, z domu Wulf.
Młody Georg studiował prawo, jednak dalszą edukację przerwała śmierć ojca. Utonął on bowiem w 1818 r. przy ratowaniu angielskiego żaglowca. Rozpoczął więc terminowanie u mistrza ciesielskiego.
W 1819 r. podjął studia na Akademii Budownictwa w Berlinie. Jego nauczycielem był m.in. Karl F. Schinkel, wybitny niemiecki urbanista, architekt i malarz. Od niego student Steenke otrzymał pochwałę za wyniki w nauce. Po ukończeniu studiów został w 1822 r. kierownikiem budowy, zaś w 1828 r. mistrzem budowlanym.
W 1833 r. roku ukończył w dolnym dorzeczu rzeki Niemen budowę Kanału Sekenburgskiego (dzisiaj Primorskij Kanał), którego wykonanie zlecił mu właściciel okolicznych posiadłości - hrabia Keyserling.
Niedługo później z polecenia służbowego przybył do Elbląga, gdzie objął ważne stanowisko inspektora ds. grobli i wałów na Żuławach Wiślanych. Zyskał protekcję Nadprezydenta Prus Wschodnich i Zachodnich Theodora H. von Schőna. Wtedy też opracował projekt połączenia jezior Pojezierza Iławskiego poprzez Jezioro Druzno z Elblągiem, a tym samym z Zalewem Wiślanym.
Dzięki projektowi Steenkego statki mogły pokonać blisko 100-metrową różnicę poziomów wody pomiędzy akwenami stanowiącymi część kanału a lustrem Jeziora Druzno. Rozwiązaniem tym stały się pochylnie z suchym grzbietem. Wpływają na niego statki i po torach, na specjalnych platformach, są przewożone do kolejnego odcinka kanału. Inspiracją do tego były doświadczenia jakie Steenke wyniósł z licznych podróży służbowych, m.in. do Bawarii, Belgii i Holandii (1846), a także do Anglii i Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej (1850). W szczególności amerykańska wyprawa przyniosła decydujące dla kształtu budowli kanału ustalenia - 23 pochylnie amerykańskiego Kanału Morrisa. Steenke zaproponował 5 pochylni. Odwoływał się także do angielskich doświadczeń w zakresie budowy transporterów kolejowych (roll-bock). Na tamte czasy propozycja Steenkego była wyjątkowo nowatorska, gdyż do przetaczania statków i barek używana była tylko i wyłącznie woda.
Kanał ten nazwano wówczas Kanałem Oberlandzkim, a po 1945 r. Kanałem Elbląskim.
W 1872 r. Georg Jakub Steenke, jako królewski radca budowlany, obchodził pięćdziesięciolecie pracy zawodowej. Z tej okazji okoliczne ziemiaństwo ufundowało mu obelisk, który stanął na pochylni w Buczyńcu z tablicą upamiętniającą jego wkład w dzieło budowy Kanału Oberlandzkiego/Elbląskiego. Po przejściu w 1875 r. w stan spoczynku zamieszkał we wsi Czulpa, koło Małdyt, w widłach kanału i Jeziora Ruda Woda. Cały czas pracował nad ulepszaniem swoich dzieł.
Uhonorowanie
Nadano mu honorowe obywatelstwo Elbląga i Miłomłyna. Po II wojnie światowej obelisk poświęcony Steenke’mu obelisk przechowano do 1987 r. w magazynie pochylni Buczyniec, a następnie powrócił na swoje pierwotne miejsce z tablica w języku polskim i holenderskim co miało podkreślać holenderskie a nie niemieckie pochodzenie Steenkego. Jeszcze niedawno mówiło się powszechnie o niderlandzkim pochodzeniu, jednakże Steenke był Niemcem. Kanał Oberlandzki/Elbląski zaliczany był do „trzech cudów Prus Wschodnich” i reklamowany jako „wyjątkowe dzieło hydrotechniki wodnej, gdzie statki pływają po górach”.
Ciekawostki
W willi inżyniera Steenke gościł m.in. następca tronu Fryderyk, późniejszy cesarz Fryderyk III (1831-1888) i marszałek hr. von Moltke (1800-1891), zwycięzca wojen z Danią, Austrią i Francją. Pewnego razu sędziwy zwycięzca spod Sedanu poplamił sobie serwowaną przez żonę inż. Steenke kawą z czekoladą, swoje wytworne, śnieżnobiałe spodnie wojskowe. Udał się niezwłocznie do kuchni, gdzie służąca domowa próbowała te spodnie oczyścić. Gdy marszałek oczekiwał w męskim dessous, na ten moment wszedł następca tronu. Sytuacja była doprawdy niedwuznaczna, a w kilka lat później rosła do rangi historyjki chętnie opowiadanej „w towarzystwie”.