Mara
Mara | |
| |
Znaczenie | istota demoniczna |
Inne nazwy | zmora |
Mara, inaczej zmora – istota demoniczna (męska lub żeńska) powstająca w wyniku przeobrażania się ludzi, przychodząca nocą, aby dręczyć śpiących. Poza nocnymi dusznościami mogącymi zakończyć się śmiercią ofiary może sprowadzać inne dolegliwości, np. kolki.
Wierzenia
Wierzono, iż nocami zmory męczą zwierzęta (bydło i konie) oraz ludzi, całując ich, obejmując i liżąc, zatykając swym językiem usta śpiącego, uniemożliwiając tym samym swobodne oddychanie.
W marę mogło zamienić się źle ochrzczone dziecko, piąta córka i siódmy syn w rodzinie (najczęściej była nią jednak kobieta). W XVII-XVIII wieku przypisano zmorom zachowania czarownic – duszenie i wysysanie krwi z ciała ofiary.
Mara mogła przybierać różne postaci: człowieka, kota, psa, żaby, a nawet nitki, słomki czy jabłka. Człowiek, którego ciałem zawładnęła, nie zdawał sobie sprawy z okrutnych czynów, jakich dokonywał. Nie można było przed nią uciec. Ofiara zmory czuła, że jest przez nią atakowana i miała świadomość, że umrze.
Ludzie mogli sprowadzić do domu marę za sprawą pewnych zachowań: wyjścia z mokrą głową do stajni czy zmywania naczyń w czwartek po kolacji. Jeśli domownicy uznali, że zmora trafiła pod strzechę, decydowali się na podjęcie próby odkrycia, kim spośród bliskich zawładnęła. Podczas napaści należało zaprosić atakującego na śniadanie. Pierwsza osoba, która stanęła w progu, była bez wątpienia marą. Natomiast w celu ochrony przed atakiem zmory należało spać na brzuchu, ruszać dużym palcem prawej stopy czy np. stawiać miotłę miotliskiem do góry; buty należało ustawiać czubkami skierowanymi w stronę drzwi. W razie ataku marę przebijano też widłami, nożem lub siekierą. Jeśli osoby zamieniały się w zmory z powodu rodziców chrzestnych, którzy podczas chrztu pomyśleli o marze, pomocne było ponowne ochrzczenie.
Wśród przekazów ludowych zebranych w publikacji Tragarz duchów, a związanych ze zmorami zachowały się m.in następujące podania:
"W Małej Rusi mieszkał kiedyś pewien jegomość, który przed atakiem zmory potrafił obronić się zawołaniem: »Przyjdź jutro i przynieś ze sobą łyżkę!«. Rano przyszła rzeczywiści jakaś kobieta i wtedy wezwano ją do wytłumaczenia się. Niewiasta gęsto się tłumaczyła i mówiła, że nie ma nic wspólnego z marami.
Nieco inaczej opowiadano w Ostródzie. Tam na marę wołano: »Przyjdź jutro na śniadanie! Przynieś ze sobą nóż i widelec!«. Gdy nazajutrz o poranku przychodziła kobieta, należało rozmawiać tylko o marze, a ona natychmiast znikała i nie powracała nigdy więcej.
O tym, że mary zadomowiły się w stajni, świadczyły splecione końskie grzywy oraz to, iż nad ranem konie były często zupełnie zmęczone i pokryte potem. Aby utrzymywać mary z dala od stajni, należało, tak jak się opowiada w Dźwiersztynach, położyć pod progiem siekierę"[1]..
Przypisy
- ↑ Tragarz duchów. Zbiór podań ludowych z Mazur, zebrał, przeł. i oprac. J.M. Łapo, Dąbrówno 2007, S. 86-87.
Bibliografia
Mazury. Słownik stronniczy, ilustrowany, red. Waldemar Mierzwa, Dąbrówno 2008.
Szyfer Anna, Zwyczaje, obrzędy i wierzenia Mazurów i Warmiaków, Olsztyn 1968.
Toeppen Max P., Wierzenia mazurskie, wstęp Anna Szyfer, Władysław Ogrodziński, oprac. Paweł Błażewicz,Jerzy Mrek Łapo, Dąbrówno 2008.
Tragarz duchów. Zbiór podań ludowych z Mazur, zebrał, przełożył i opracował Jerzy Marek Łapo, Dąbrówno 2007.
Warmiacy i Mazurzy. Życie codzienne ludności wiejskiej w I połowie XIX wieku, red. Bogumił Kuźniewski, Olsztynek 2002.