Protest wędkarzy w Piszu: Różnice pomiędzy wersjami

Z Encyklopedia Warmii i Mazur
Skocz do: nawigacja, szukaj
[wersja nieprzejrzana][wersja zweryfikowana]
(Utworzono nową stronę "{{Protesty i strajki infobox |Strajk Wiec Pikieta Demonstracja = ...wymagane... |Zdjęcie = nazwa pliku ze zdjęciem ...wymagane... |podpis...")
 
(Przebieg)
 
(Nie pokazano 17 wersji utworzonych przez 5 użytkowników)
Linia 1: Linia 1:
 
{{Protesty i strajki infobox
 
{{Protesty i strajki infobox
  |Strajk Wiec Pikieta Demonstracja  = ...wymagane...
+
  |Strajk Wiec Pikieta Demonstracja  = Protest wędkarzy w Piszu
  |Zdjęcie                          = nazwa pliku ze zdjęciem ...wymagane...
+
  |Zdjęcie                          = pwpisz.jpg
  |podpis zdjęcia                    = ...wymagane...
+
  |podpis zdjęcia                    = Uczestnicy protestu<br/>Źródło: [http://www.wedkarstwotv.pl/component/content/article/1622-protest-wedkarzy-w-piszu www.wedkarstwotv.pl]
 
  |Organizator                      =  
 
  |Organizator                      =  
 
  |Data                              = 4 lipca 2014 r.
 
  |Data                              = 4 lipca 2014 r.
 
  |Miejsce                          = droga wylotowa z Pisza
 
  |Miejsce                          = droga wylotowa z Pisza
 
}}
 
}}
 
+
''' Protest wędkarzy w Piszu ''' –  blokada dróg przeciwko sieciowej gospodarce rybackiej prowadzonej przez Zarząd Główny Polskiego Związku Wędkarskiego w Warszawie na [[Mazury|mazurskich]] jeziorach.<br/><br/>  
''' Protest wędkarzy w Piszu ''' –  blokada dróg była protestem przeciwko sieciowej gospodarce rybackiej prowadzonej przez Zarząd Główny Polskiego Związku Wędkarskiego w Warszawie na mazurskich jeziorach. br/>
 
 
== Cel ==
 
== Cel ==
– Nie pomogły setki podpisów turystów i mieszkańców Mazur. Zarząd Główny Polskiego Związku Wędkarskiego w Warszawie pozostał głuchy na apele społeczne oraz uchwały rad miejskich z czterech gmin powiatu piskiego. Pojechaliśmy nawet do Sejmu, ale jak na razie nasze wysiłki poszły na marne. Nie złożyliśmy jeszcze broni i nie powiedzieliśmy ostatniego słowa. Wyjdziemy na ulice Pisza, zablokujemy drogę krajową i powiemy głośne „nie” rabunkowej” gospodarce ZG PZW. Z definicji prawnej – zapowiadał w piątkowe (4 lipca) popołudnie Robert Barma, prezes Koła Wędkarskiego „Białka” w Białej Piskiej.
+
Celem porozumienia miało być doprowadzenie do zahamowania spadku zasobów wód i wzrostu atrakcyjności turystyczno-wędkarskiej jezior mazurskich, użytkowanych przez Zarząd Główny PZW.<br/>
 
+
Żadne porozumienie z kołami [[powiat piski|powiatu piskiego]] nie zostało zawarte. Żadne porozumienie nie zostało również nigdy wypracowane.
 
 
Wraz z nim o godz. 18.00, na ul. Grunwaldzkiej, protestowali wędkarze, parlamentarzyści, samorządowcy, przedsiębiorcy, zwykli ludzie, a nawet… kierowcy stojący w korkach.
 
 
 
– Czasami warto poświęcić się dla idei i postać trochę w korku. Popieram protest duszą i ciałem. Lubię ryby, to właśnie one są głównym powodem moich przyjazdów na mazurskie jeziora. Niestety, w ostatnim okresie coraz ciężej je wyłowić z wody. Szybciej można znaleźć rybę w sieciach kłusowników. Popieram zwiększenie zarybiania i zmniejszenie odłowów. To hamuje rozwój turystyki w waszym regionie – tłumaczy Robert Stefaniak z Warszawy, który wysiadł z samochodu i przyłączył się do blisko godzinnej manifestacji.
 
 
 
– Śląsk ma węgiel, a Mazury mają ryby. Nie możemy pozwolić na okradanie nas z dobra naturalnego. Chcemy promować turystykę wędkarską jesienią i zimą. To wydłuży sezon i przyniesie większe zyski firmom z branży agroturystycznej, hotelarskiej i pozostałym przedsiębiorcom. Zgodnie ze statusem Zarząd Główny Polskiego Związku Wędkarskiego jest stowarzyszeniem hobbistycznym, a w rzeczywistości zajmuje się tylko sprzedażą pozwoleń wędkarskich i dochodami z odłowów gospodarczych, m.in. na jeziorach Roś, Nidzkie i Orzysz. Prowadzą je wynajęte firmy prywatne, które łowią sandacze, szczupaki i inne ryby na tarliskach nawet w okresie ochronnym – uważa Robert Barma.
 
 
 
Według radnego powiatowego ZG PZW na zarybienie mazurskich jezior przeznacza kilkanaście razy niższe kwoty niż w innych rejonach kraju. Pobiera za to o wiele wyższe opłaty na zezwolenia wędkarskie.
 
 
 
– W ostatnich ponad dwudziestu latach nastąpił czterokrotny spadek wydajności rybackiej. Jeszcze przed transformacją ustrojową mieliśmy połowy na poziomie 30 kg/ha, a obecnie ten wskaźnik wynosi zaledwie 8 kg/ha. Aż 93% ryb pochodzi z hodowli i importu. To oznacza, że w mazurskich knajpach, smażalniach i wędzarniach zjemy rybę z Kazachstanu, Indii czy Zalewu Wiślanego. Popularny do niedawna sandacz obecnie występuje w ilościach śladowych. Zarząd Główny Polskiego Związku Wędkarskiego nie promuje wędkarstwa, a zleca swojemu pełnomocnikowi Gospodarstwu Wodnemu w Suwałkach odłów. Zajmują się nim byli wędkarze, prowadzący komercyjną działalność. Otrzymują za to dochód w wysokości 40% z tego co złowią – wyjaśnia Arkadiusz Siemieniuk z Orzysza, były prezes Zarządu Okręgu Polskiego Związku Wędkarskiego w Olsztynie.
 
  
Szansą na zmianę tego stanu rzeczy było spotkanie członków i prezesa Dionizego Ziemeckiego ZG PZW w Warszawie z przedstawicielami pięciu kół wędkarskich naszego powiatu, które odbyło się 19 marca w Starostwie Powiatowym w Piszu.
+
Zarząd Główny PZW zaproponował zdjęcie sieci z ok. 15% powierzchni jezior. W zamian żądał pokrycia kosztów zarybień, utworzenia przez koła z własnych środków społecznej straży rybackiej do ochrony jezior przed kłusownictwem i prowadzenia akcji sprzątania brzegów jezior objętych porozumieniem, jak również innych wskazanych przez ZG PZW.
  
– Proponowaliśmy utworzenie na jeziorach Roś, Nidzkie i Orzysz wyznaczonych stref bez odłowów gospodarczych. Miały one obejmować przede wszystkim tarliska i zimowiska ryb oraz utrzymanie populacji ryb trudno dostępnych dla wędkarzy, tj. sieja i sielawa na stałym poziomie. Jednocześnie chcieliśmy pokryć z naszych składem członkowskich koszty użytkowania jezior i pomóc w utworzeniu Społecznej Straży Rybackiej. Liczyliśmy na kompromis i spełnienie obietnic, lecz skończyło się na okrojonej propozycji ZG PZW – wspomina Robert Barma.
+
Na posiedzeniu Zarządu Głównego PZW dnia 30 maja 2014 r. Prezes Dionizy Ziemiecki zabrał głos na temat porozumienia ZG PZW z mazurskimi kołami. Prezes przekazał nieprawdziwe informacje członkom ZG PZW. W sprawozdaniu na stronie PZW można przeczytać:
  
– Nie ma takiej możliwości, abyśmy zgodzili się na wszystkie te wszystkie żądania. Kto będzie płacił podatki? Na marcowym posiedzeniu proponowaliśmy rozsądny kompromis, chcieliśmy wydzielić wyłączyć z połowów gospodarczych część jeziora Nidzkiego w zamian za zarybienie i ochronę. Myślałem, że dojdziemy do porozumienia, ale jak widać część osób woli wyjść na ulicę – mówi Zbigniew Bedyński, wiceprezes ZG PZW w Warszawie.
+
"Prezes Dionizy Ziemiecki zapoznał członków ZG z ustaleniami przyjętymi przez dyrekcję Gospodarstwa Rybackiego PZW w Suwałkach i przedstawicieli olsztyńskich kół w sprawie wydzielenia jeziorowych stref wolnych od odłowów gospodarczych. Wytypowane akweny nie będą odławiane przez rybaków od piątku do niedzieli oraz w okresie lipiec–sierpień. W zamian członkowie olsztyńskich kół zobowiązali się do pomocy w zarybianiu i ochronie wód. Jednak, jak dodał prezes, koła z Pisza nagle przestały akceptować wcześniej wypracowane porozumienie".<br/>
 
<br/>
 
<br/>
 
== Przebieg ==
 
== Przebieg ==
W piątek, 4 lipca 2014 r. o godz. 18.00 został zablokowany wjazd na Mazury – droga wylotowa z Pisza , w kierunku na Ruciane Nida i Giżycko. Na formę protestu lokalna społeczność zdecydowała się po wielu latach bezowocnych rozmów z ZG PZW . W proteście uczestniczyli wędkarze, przedsiębiorcy z branży agroturystycznej, samorządowcy, parlamentarzyści, mieszkańcy powiatu, a także kierowcy stojący w korku. Niektórzy z nich wysiadali z samochodów i przyłączali się do protestu. Protest skończył się po godzinie.
+
W piątek, 4 lipca 2014 r. o godz. 18.00 został zablokowany wjazd na Mazury – droga wylotowa z [[Pisz|Pisza]], w kierunku na [[Ruciane-Nida]] i [[Giżycko]]. Na taką formę protestu lokalna społeczność zdecydowała się po wielu latach bezowocnych rozmów z ZG PZW. W proteście uczestniczyli wędkarze, przedsiębiorcy z branży agroturystycznej, samorządowcy, parlamentarzyści, mieszkańcy powiatu, a także kierowcy stojący w korku. Niektórzy z nich wysiadali z samochodów i przyłączali się do protestu. Protest skończył się po godzinie.
 
<br/>
 
<br/>
== Źródła ==
+
 
1. [[http://www.wedkarstwotv.pl/component/content/article/35-wydarzenia/1622-protest-wedkarzy-w-piszu]]<br/>
+
== Bibliografia==
2. [[http://pisz.wm.pl/210781,Wedkarze-to-nie-ryby-i-swoj-jezyk-maja.html#axzz3GVFyPU59]] <br/>
+
[http://www.wedkarstwotv.pl/component/content/article/35-wydarzenia/1622-protest-wedkarzy-w-piszu wedkarstwotv.pl]<br/>
 +
[http://pisz.wm.pl/210781,Wedkarze-to-nie-ryby-i-swoj-jezyk-maja.html#axzz3GVFyPU59 pisz.wm.pl] <br/>
 +
[http://mazurskiwedkarz.pl/dionizy-ziemiecki-prezes-zg-pzw-klamie/ mazurskiwedkarz.pl]
 
<br/>
 
<br/>
  
[[Kategoria: Społeczeństwo]][[Kategoria: Społeczeństwo obywatelskie]][[Kategoria: Protesty i strajki]]<br />
+
[[Kategoria: Społeczeństwo]][[Kategoria:Społeczeństwo]][[Kategoria: Protesty i strajki]] [[Kategoria: Pisz (gmina miejsko-wiejska)]] [[Kategoria: 1990-]]<br />

Aktualna wersja na dzień 09:52, 22 mar 2015

Protest wędkarzy w Piszu

Uczestnicy protestuŹródło: www.wedkarstwotv.pl
Uczestnicy protestu
Źródło: www.wedkarstwotv.pl
Data 4 lipca 2014 r.
Miejsce droga wylotowa z Pisza

Protest wędkarzy w Piszu – blokada dróg przeciwko sieciowej gospodarce rybackiej prowadzonej przez Zarząd Główny Polskiego Związku Wędkarskiego w Warszawie na mazurskich jeziorach.

Cel

Celem porozumienia miało być doprowadzenie do zahamowania spadku zasobów wód i wzrostu atrakcyjności turystyczno-wędkarskiej jezior mazurskich, użytkowanych przez Zarząd Główny PZW.
Żadne porozumienie z kołami powiatu piskiego nie zostało zawarte. Żadne porozumienie nie zostało również nigdy wypracowane.

Zarząd Główny PZW zaproponował zdjęcie sieci z ok. 15% powierzchni jezior. W zamian żądał pokrycia kosztów zarybień, utworzenia przez koła z własnych środków społecznej straży rybackiej do ochrony jezior przed kłusownictwem i prowadzenia akcji sprzątania brzegów jezior objętych porozumieniem, jak również innych wskazanych przez ZG PZW.

Na posiedzeniu Zarządu Głównego PZW dnia 30 maja 2014 r. Prezes Dionizy Ziemiecki zabrał głos na temat porozumienia ZG PZW z mazurskimi kołami. Prezes przekazał nieprawdziwe informacje członkom ZG PZW. W sprawozdaniu na stronie PZW można przeczytać:

"Prezes Dionizy Ziemiecki zapoznał członków ZG z ustaleniami przyjętymi przez dyrekcję Gospodarstwa Rybackiego PZW w Suwałkach i przedstawicieli olsztyńskich kół w sprawie wydzielenia jeziorowych stref wolnych od odłowów gospodarczych. Wytypowane akweny nie będą odławiane przez rybaków od piątku do niedzieli oraz w okresie lipiec–sierpień. W zamian członkowie olsztyńskich kół zobowiązali się do pomocy w zarybianiu i ochronie wód. Jednak, jak dodał prezes, koła z Pisza nagle przestały akceptować wcześniej wypracowane porozumienie".

Przebieg

W piątek, 4 lipca 2014 r. o godz. 18.00 został zablokowany wjazd na Mazury – droga wylotowa z Pisza, w kierunku na Ruciane-Nida i Giżycko. Na taką formę protestu lokalna społeczność zdecydowała się po wielu latach bezowocnych rozmów z ZG PZW. W proteście uczestniczyli wędkarze, przedsiębiorcy z branży agroturystycznej, samorządowcy, parlamentarzyści, mieszkańcy powiatu, a także kierowcy stojący w korku. Niektórzy z nich wysiadali z samochodów i przyłączali się do protestu. Protest skończył się po godzinie.

Bibliografia

wedkarstwotv.pl
pisz.wm.pl
mazurskiwedkarz.pl