Johann Lindenblatt: Różnice pomiędzy wersjami
[wersja zweryfikowana] | [wersja zweryfikowana] |
m (Zastępowanie tekstu - "[[Kategoria: Osoba" na "[[Kategoria:Osoby") |
|||
Linia 44: | Linia 44: | ||
== Bibliografia == | == Bibliografia == | ||
− | + | Na podstawie artykułu zamieszczonego w "Gościu Niedzielnym. Posłańcu Warmińskim": ''Do zobaczenia w niebie'', "GN", nr 19/2012, 13 maja 2012.<br/> | |
[[Kategoria:Osoby|Lindenblatt, Johann]] | [[Kategoria:Osoby|Lindenblatt, Johann]] |
Wersja z 21:35, 22 mar 2015
Johann Lindenblatt | |
| |
ks. Johann Lindenblatt
Reprodukcja ze zbiorów Krzysztofa Kozłowskiego. Źródło: www.kkozlowski.pl | |
Data i miejsce urodzenia | 23 czerwca 1882 r. Tolniki |
Data i miejsce śmierci | 27-28 stycznia 1945 r. Kętrzyn |
Przyczyna śmierci | śmierć męczeńska |
Johann Lindenblatt (ur. 23 czerwca 1882 r. w Tolnikach koło Reszla, zm. 27-28 stycznia 1945 r.) – ksiądz włączony w poczet warmińskich męczenników, którzy zginęli śmiercią męczeńską podczas II wojny światowej.
Życiorys
Szkoła i wykształcenie
Jego rodzice – Johann i Maria – byli właścicielami ziemskimi. Dzięki dobrej sytuacji materialnej mogli zapewnić swoim dzieciom (sześć córek i dwóch synów) edukację, zatrudniając nauczyciela domowego. Johann wraz z bratem podjęli również edukację w pobliskim Reszlu. O wartościach, którymi żyła rodzina Lindenblattów, może świadczyć fakt, iż dwóch synów zdecydowało się na pójście do seminarium i zostanie kapłanem.
Po maturze, w 1901 r. Johann Lindenblatt rozpoczął studia teologiczne we Fryburgu Bryzgowijskim, które kontynuował w Braniewie. 9 lipca 1905 r. otrzymał święcenia kapłańskie z rąk bp. Andrzeja Thiela.
Praca
Pierwszą parafią, w której pracował, było Kłębowo. Następnie przeniósł się do Królewca. W czasie I wojny światowej był kapelanem wojskowym, służył także jako sanitariusz. 1 września 1920 r. objął urząd proboszcza w Kętrzynie. Wówczas mieszkali tam przede wszystkim ewangelicy, dlatego opieką duszpasterską ks. Lindenlatt objął również wiernych ze Srokowa i Barcian. Pełnił także obowiązki kapelana wojskowego w miejscowym garnizonie.
Po dojściu nazistów do władzy niepokoił się ich działaniami i szerzeniem się narodowego socjalizmu. Za swoje poglądy był wielokrotnie przesłuchiwany i śledzony przez gestapo. W trakcie II wojny światowej, po wybudowaniu kwatery wojskowej w Gierłoży, ks. Johann pełnił posługę duszpasterską wśród stacjonujących tam żołnierzy. Cieszył się wśród nich nieskazitelną opinią, dla wielu stał się autorytetem. Jednak ze względu na szerzenie Ewangelii miłości, praca ta sprawiała mu wiele kłopotów – naziści często przesłuchiwali go i szpiegowali. W czasie wojny ks. Lindenblatt sprawował również opiekę nad lazaretem w Karolewie prowadzonym przez siostry boromeuszki.
Śmierć męczeńska
Gdy do Kętrzyna zbliżał się font, ludność cywilna 26 stycznia 1946 r. dostała nakaz ewakuacji. Już następnego dnia armia radziecka zajęła miasto. Ks. Lindenblatt mimo możliwości wyjazdu pozostał w parafii. Po mszy św. schował Najświętszy Sakrament w kościele. Nawiedził jeszcze chorych w szpitalu. Po powrocie na plebanię zajął się uciekinierami, którzy szukali u niego pomocy. Wśród nich obecna była również siostra kapłana Theresia.
Gdy na plebanię przyszli żołnierze, podszedł do oficerów i przedstawił się jako ksiądz. Nie został wówczas zatrzymany. Na plebanii przebywał wówczas również siostrzeniec księdza, Hans Engling, który przyszedł, by pożegnać się z wujem.
27 stycznia do Kętrzyna wkroczyły nowe jednostki wojsk radzieckich. Sowieci przyszli na plebanię, zaaresztowali kapłana i wyprowadzili go w nieznane miejsce. Dwa dni później niejaka Martha Kalb natknęła się w mieście na leżące na ulicy Gartenstraße (obecnie ul. Mielczarskiego) zwłoki trzech osób. Wśród nich rozpoznała ciało ks. Lindenblatta.
Nazajutrz siostra ks. Johanna znalazła ciało brata. Leżał na plecach, miał szeroko rozłożone ramiona, w lewej ręce trzymał krzyż, obok leżała stuła. Na lewej skroni miał ranę po strzale. W kieszeni brata znalazła dowód osobisty, książeczkę wojskową, klucze i pusty portfel. Kiedy następnego dnia wraz z kilkoma kobietami przyszła, by zabrać ciało brata i je pochować, nie znalazła go. Pomimo starań nie udało się jej ustalić, kto i gdzie je pochował.
Bibliografia
Na podstawie artykułu zamieszczonego w "Gościu Niedzielnym. Posłańcu Warmińskim": Do zobaczenia w niebie, "GN", nr 19/2012, 13 maja 2012.