Państwowe Liceum Pedagogiczne w Mrągowie: Różnice pomiędzy wersjami
[wersja zweryfikowana] | [wersja zweryfikowana] |
Linia 45: | Linia 45: | ||
Z chórem występowaliśmy na różnego rodzaju uroczystościach i miejskich akademiach. Bardzo sympatycznie wspominam chóralny okres. Tam mogłem nacieszyć oczy widokiem mojej życiowej sympatii Janiny Michalskiej. Była naszą solistką. Zawsze w pierwszym rzędzie, zawsze najlepsza, zawsze nieosiągalna. Kiedy pewnego razu załamał się Jej głos przy wykonywaniu partii solowej z operetki „Księżniczka i jej huzar”, wtedy bardzo Jej współczułem, etc.</i> | Z chórem występowaliśmy na różnego rodzaju uroczystościach i miejskich akademiach. Bardzo sympatycznie wspominam chóralny okres. Tam mogłem nacieszyć oczy widokiem mojej życiowej sympatii Janiny Michalskiej. Była naszą solistką. Zawsze w pierwszym rzędzie, zawsze najlepsza, zawsze nieosiągalna. Kiedy pewnego razu załamał się Jej głos przy wykonywaniu partii solowej z operetki „Księżniczka i jej huzar”, wtedy bardzo Jej współczułem, etc.</i> | ||
+ | |||
+ | ==Galeria== | ||
+ | Zdjęcia nadesłane przez Pana Zdzisława Remlajna: | ||
+ | <gallery mode=packed widths=200px heights=200px class="left"> | ||
+ | File:Lic pedag mragowo1.jpg|<center>Zdjęcie nieznanego fotografa zbiorowe klas A i B, 1957 | ||
+ | File:Lic pedag mragowo2.jpg|<center>Chłopcy kl 4a .W tle internat. 1957 | ||
+ | File:Lic pedag mragowo3.jpg|<center>Nauczyciele na szkolnej zabawie. | ||
+ | File:Lic pedag mragowo4.jpg|<center>Nad Morskim Okiem . Wycieczka kl 4 a,b. 1957 | ||
+ | File:Lic pedag mragowo5.jpg|<center>Licealistki LP. 1957 | ||
+ | File:Lic pedag mragowo6.jpg|<center>Nauka gry na skrzypcach 1954. (Pierwszy od lewej Z. Remlein) | ||
+ | </gallery> | ||
== Bibliografia == | == Bibliografia == |
Wersja z 12:31, 26 kwi 2023
Państwowe Liceum Pedagogiczne w Mrągowie | |
| |
Tablica pamiątkowa na budynku dawnego Liceum Pedagogicznego w Mrągowie, źródło: www.mrągowo.pl [09.04.2014]
| |
Data założenia: | 1946 r. |
Poziom szkoły: | zawodowy |
Adres: | Mrągowo |
Państwowe Liceum Pedagogiczne w Mrągowie – zakład kształcenia nauczycieli szkół podstawowych w Mrągowie. Funkcjonował w latach 1946–1969. Pierwszym kierownikiem zakładu był Bolesław Wytrążek.
Spis treści
Historia
Państwowe Liceum Pedagogiczne w Mrągowie uruchomiono 1 września 1946 r. Naukę przy ówczesnej ul. Włodzimierza Lenina 72 rozpoczęło 63 uczniów miejscowego pochodzenia. Pierwsze grono nauczycielskie tworzyli: Hanna Korolec, Augustyn Bloch, Gustaw Thomas, Irena i Mieczysław Jaske. W 1948 r. liceum miało już 7 klas, w których uczyło 13 nauczycieli.
W roku szkolnym 1953/1954 przekształcono liceum czteroletnie na pięcioletnie. Ostatnią rekrutację kandydatów do liceum przeprowadzono w 1964 r. i zaczęto stopniowo przekształcać je w liceum pedagogiczne dla wychowawczyń przedszkoli. Liceum Pedagogiczne w Mrągowie zostało ostatecznie zlikwidowane 31 sierpnia 1969 r.
Cele i zadania
Głównym zadaniem liceum pedagogicznego było przygotowanie uczniów do pracy dydaktyczno-wychowawczej w szkole podstawowej.
Kadra pedagogiczna
Kierownicy/dyrektorzy placówki w latach 1946–1969:
- Bolesław Wytrążek
- Piotr Limanowski
- Henryk Januszewicz
- Bolesław Tarnowski
Uczniowie i absolwenci
W latach 1945–1962 w liceum uczyło się 5669 uczniów, z czego tylko 862 zostało jego absolwentami.
Ciekawostki
17 września 2011 r. w Zespole Szkół nr 2 im. Władysława Jagiełły w Mrągowie obchodzono uroczystość 65-lecia istnienia szkoły, połączoną z odsłonięciem tablicy pamiątkowej poświęconej wszystkim formom kształcenia nauczycieli w Mrągowie. Z tej okazji zorganizowano Zjazd Absolwentów Państwowego Liceum Pedagogicznego, Państwowego Liceum dla Wychowawczyń Przedszkoli, Studium Wychowania Przedszkolnego, Studium Nauczycielskiego, Rejonowej Komisji Kształcenia Nauczycieli. W uroczystości wzięło udział ponad 200 absolwentów różnych typów zakładów kształcenia nauczycieli. Byli też obecni nauczyciele dawnego liceum pedagogicznego, m.in. Barbara Januszewicz, prof. Bolesław Niemierko, Tadeusz Sokołowski.
Zespół Szkół nr 2 w Mrągowie mieści się w budynku dawnego Liceum Pedagogicznego przy obecnej ul. Krzysztofa Celestyna Mrongowiusza 65.
Wspomnienia
Z treści wspomnień nadesłanych przez Pana Zdzisława Remlajna:
(...) W klasie II (1954) przejął nas wspaniały polonista Roman Chromiński. Pamiętam jak z otwartymi ustami słuchaliśmy Jego rzadkich wprawdzie, ale zawsze fascynujących wykładów. Nie żałował różnych uszczypliwości. Przed Jego lekcjami zawsze się okropnie bałem i nie tylko ja. Mimo to fascynował nas jednak swoją pasją. Na język polski poświęcałem najwięcej czasu. Nadrabiałem zaległości ze szkoły podstawowej w Jurze W. i Uzrankach. Piętą ahillesową była ortografia . Poza tym nie umiałem szybko czytać lektur. Prawie zawsze nie zdążałem w wyznaczonym terminie. Jednak z każdym rokiem było coraz lepiej. Zdarzało się nierzadko, że moje wypracowania czytałem publicznie w klasie jako przykłady wzorowej interpretacji czegoś tam itd. (...)
Największym respektem darzyliśmy dyrektora szkoły Bolesława Tarnowskiego, Zawsze panicznie wręcz unikaliśmy z nim bezpośredniego kontaktu. Kiedy miał zastępstwo z geografii, to uczyliśmy się na potęgę. Do dziś pamiętam nazwy skał: talk, fluoryt, apatyt itd. Razu pewnego w ostatniej klasie siedzieliśmy pod schodami prowadzącymi na taras i popalaliśmy papierosy. W pewnej chwili usłyszeliśmy ciężkie kroki. Szedł nad nami. Struchleliśmy. Kiedy jednak poszedł nieco dalej udało nam się niepostrzeżenie zwiać. Przerażenie było takie, że już więcej w to miejsce nie poszedłem. Na apelach jego obecność zwiastowała zawsze jakieś ważne wydarzenie. Dyscyplinę utrzymywał zdecydowanie. Mieszkał w szkole bez rodziny więc wszędzie i zawsze były jakby obecne jego oczy i uszy.
Pamiętam nauczycielkę biologii Panią Barbarę Januszewicz. Trochę chyba się w Niej podkochiwałem, bo była ładna i pełna kobiecego wdzięku. Na maturze wybrałem biologię jako dodatkowy przedmiot, który raczej moją pasją nie był.
Pan profesor Gustaw Thomas uczył muzyki, gry na skrzypcach i prowadził chór. Był wymagający i jednocześnie bardzo sympatyczny. Tryskał zawsze humorem szczególnie przy naszym muzykowaniu na skrzypcach. Pan profesor solmizacją się nie posługiwał. Po Panu Thomasie pałeczkę chóralną przejęła młodziutka Pani prof Hołownia. Była pasjonatką muzyki operowej i operetkowej. Zaraziłem się tym od Niej i do dziś tej muzyce zostałem bezgranicznie wierny.
W Jej chyba gestii było organizowanie spotkań z wielkimi artystami warszawskich scen muzycznych w ramach tzw „Artosu”. Nie wiem, co znaczył ten skrót. Trzeba przyznać, że do dziś pozostał po tych spotkaniach trwały ślad. Jestem jej bardzo za to wdzięczny, że nie zaśmieciłem sobie muzycznego ekwipunku nowinkami rocka. Można by rzec realizowała się Idea wieszcza, abym dożył tej pociechy, kiedy Kultura trafi pod strzechy. Dziś prowincja zupełnie została pozbawiona dostępu do Kultury na rzecz podkulturowych kiczów.
Z chórem występowaliśmy na różnego rodzaju uroczystościach i miejskich akademiach. Bardzo sympatycznie wspominam chóralny okres. Tam mogłem nacieszyć oczy widokiem mojej życiowej sympatii Janiny Michalskiej. Była naszą solistką. Zawsze w pierwszym rzędzie, zawsze najlepsza, zawsze nieosiągalna. Kiedy pewnego razu załamał się Jej głos przy wykonywaniu partii solowej z operetki „Księżniczka i jej huzar”, wtedy bardzo Jej współczułem, etc.
Galeria
Zdjęcia nadesłane przez Pana Zdzisława Remlajna:
Bibliografia
- Sempioł Janina, Licea pedagogiczne w województwie olsztyńskim w latach 1945–1970, Olsztyn 1983.
- mragowo.pl, 65-lecie Szkoły im. Władysława Jagiełły w Mrągowie [08.04.2014]