Bruno Weichsel: Różnice pomiędzy wersjami
[wersja nieprzejrzana] | [wersja nieprzejrzana] |
(→Życiorys) |
(→Życiorys) |
||
Linia 23: | Linia 23: | ||
<br/><br/> | <br/><br/> | ||
== Życiorys == | == Życiorys == | ||
− | Urodził się 11 października 1903 r. w [[Pieniężno|Pieniężnie]]. Pochodził z [[Warmiacy|warmińskiej]] rodziny, która od pokoleń charakteryzowała się głęboką wiarą, religijnością i prawym życiem. Z kilku | + | Urodził się 11 października 1903 r. w [[Pieniężno|Pieniężnie]]. Pochodził z [[Warmiacy|warmińskiej]] rodziny, która od pokoleń charakteryzowała się głęboką wiarą, religijnością i prawym życiem. Z kilku pokoleń tej rodziny wywodzą się wspaniałe życiorysy kilkunastu powołań kapłańskich i zakonnych – zarówno od strony matki Klary, jak i od strony ojca Huga. |
===Szkoła i wykształcenie=== | ===Szkoła i wykształcenie=== |
Wersja z 22:10, 28 sty 2015
Bruno Weichsel | |
| |
ks. Bruno Weichsel
| |
Data i miejsce urodzenia | 11 października 1903 r. Pieniężno |
Data śmierci | 23 stycznia 1945 r. |
Przyczyna śmierci | śmierć męczeńska |
Bruno Weichsel (ur. 11 października 1903 r., zm. 23 stycznia 1945 r.) – ksiądz włączony w poczet warmińskich męczenników, którzy zginęli śmiercią męczeńską podczas II wojny światowej.
Życiorys
Urodził się 11 października 1903 r. w Pieniężnie. Pochodził z warmińskiej rodziny, która od pokoleń charakteryzowała się głęboką wiarą, religijnością i prawym życiem. Z kilku pokoleń tej rodziny wywodzą się wspaniałe życiorysy kilkunastu powołań kapłańskich i zakonnych – zarówno od strony matki Klary, jak i od strony ojca Huga.
Szkoła i wykształcenie
Bruno już po ukończeniu 5 lat rozpoczął naukę w katolickiej szkole podstawowej w Pieniężnie. Po ukończeniu gimnazjum w Braniewie, gdzie należał do najlepszych uczniów, uzyskał maturę. Do kapłaństwa przygotowywał się we Fryburgu Bryzgowijskim, Monachium i Braniewie. Święcenia kapłańskie otrzymał 13 lutego 1927 r. we Fromborku, z rąk bp. Augustyna Bludaua.
Praca
Jako wikariusz pracował w Krekolach, później w Bieniewie, a od kwietnia 1932 r. w Malborku, gdzie został pierwszym wikariuszem w parafii św. Jana oraz kapelanem tamtejszego więzienia i duszpasterzem głuchoniemych.
Kiedy nastał czas sprawowania władzy przez hitlerowców, ks. Bruno był prześladowany. Już w 1935 r. wytoczono mu proces, w wyniku którego został skazany na pięć i pół roku wiezienia. Władzy nie podobały się treści głoszonych przez niego kazań, jego praca z młodzieżą, werbowanie dzieci do stowarzyszenia Dzieciątka Jezus oraz opieka duszpasterska nad Polakami. Karę odsiadywał we Wrocławiu.
W 1936 r. został przewieziony do siedziby gestapo w Berlinie, a po przesłuchaniu zwolniony. Mógł w końcu wrócić do Malborka. Po ukończeniu rocznego studium rachunkowości kościelnej otrzymał nominację na drugiego sekretarza, skarbnika kurii biskupiej we Fromborku i radcę kurialnego. W 1941 r., po procesie przed sądem specjalnym w Królewcu, skazano go na 30 miesięcy więzienia w Sztumie za "szeptaną propagandę na temat rozstrzelania przez Niemców kanoników kapituły katedralnej w Pelplinie".
Ponieważ był fachowcem w sprawach finansowych, zatrudniano go w strukturach ekonomicznych więzienia. Dyrektor zakładu karnego proponował mu wcześniejsze zwolnienie, ale odmawiał. Po odbyciu kary gestapo ograniczyło mu swobodę – miał zakaz przebywania na terenie powiatów: Braniewo, Święta Siekierka i Lidzbark Warmiński.
Wówczas bp Maksymilian Kaller doradził mu, żeby został proboszczem w małej parafii, by mógł wykonywać swoje zadania i służyć doradztwem finansowym i podatkowym biurom parafialnym w powiatach Olsztyn i Reszel oraz w diasporze, a także instytucjom kościelnym służby zdrowia i opieki społecznej w innych powiatach Prus Wschodnich.
1 lipca 1944 r. otrzymał nominację na administratora placówki duszpasterskiej w Zalewie.
Śmierć męczeńska
Do Warmii zbliżał się front wschodni. Ludność cywilna uciekała, by ratować swoje życie. Kiedy jedna z kobiet zaproponowała ks. Weichslowi, by ten również opuścił Zalewo, ten odpowiedział: "Jak długo ktoś z mojej wspólnoty wiernych tutaj zostanie, nie odejdę z mojego miejsca, gdyż mógłby mnie potrzebować". W nocy z 22 na 23 stycznia 1945 r. Zalewo zostało zajęte przez wojska Armii Czerwonej. W tym czasie ks. Bruno wraz z grupką wiernych modlił się w kaplicy. Kiedy sowieci weszli do niej, jeden z nich kolbą karabinu roztrzaskał mu głowę. Ks. Bruno Weichsel wraz z wieloma zabitymi wiernymi został pochowany na dawnym cmentarzu katolickim w zbiorowej mogile.
Kult prywatny Sługi Bożego ks. Bruna Weichsla trwa do dziś. Wierni modlą się do Boga za jego wstawiennictwem. Kaplica, w której poniósł śmierć, została odnowiona i 5 września 2003 r. na nowo poświęcona przez abp. Edmunda Piszcza. Tego dnia z okazji 100. rocznicy urodzin kapłana-męczennika odsłonięto tablicę pamiątkową.
Bibliografia
olsztyn.gosc.pl [15.11.2014]