Adalbert Prothmann
Adalbert Prothmann (ur. 15 czerwca 1876 r. w Gajlach, zm. 4 lutego 1945 r. w Prositach) – ksiądz włączony w poczet warmińskich męczenników, którzy zginęli śmiercią męczeńską podczas II wojny światowej.
Życiorys
Szkoła i wykształcenie
Ukończył studia teologiczne w seminarium duchownym w Braniewie. Święcenia kapłańskie otrzymał 31 stycznia 1904 r. we Fromborku.
Praca
Pierwszą parafią, do której został skierowany do posługi duszpasterskiej, były Świątki. Następnie pracował w Głotowie i Lutrach.
W 1906 r. został przeniesiony do Bieniewa, gdzie przez 12 lat pracował jako wikariusz, a później – od 1918 r. – był tamtejszym administratorem. Rok później został proboszczem parafiii pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Prositach, gdzie pełnił posługę kapłańską przez 26 lat, aż do swojej męczeńskiej śmierci. Od 13 czerwca 1939 r. był również wicedziekanem dekanatu Jeziorany.
Śmierć męczeńska
28 stycznia 1945 r. mieszkańcy wioski i okolic otrzymali rozkaz ewakuacji. Ks. Adalbert wraz z ojcem Teodorem Kortendieckiem MSC udali się do kościoła, by spożyć komunikanty. 29 stycznia odprawili ostatnią mszę św. z udziałem sióstr katarzynek i nielicznych wiernych. Później wszyscy rozjechali się po gospodarstwach znajdujących się na koloniach wsi.
Ks. Prothmann wraz z kilkoma osobami i siostrami zakonnymi udali się do rodziny Kranichów. Gospodyni domu radziła kapłanowi, by ten włożył świeckie ubranie, lecz odmówił. Tego dnia żołnierze Armii Czerwonej zajęli Prosity wraz z koloniami. Pierwsze dni ich pobytu upłynęły na rabunkach, plądrowaniu gospodarstw, dokonywaniu gwałtów na dziewczętach i kobietach.
4 lutego 1945 r., w niedzielę, miał być w parafii w Prositach odpust Matki Bożej Gromnicznej. Przed południem do gospodarstwa rodziny Kranichów przyjechali sowieccy żołnierze. Do domu weszło dwóch z nich, żądając wydania kosztowności, w tym zegarków, jednak już wcześniej inni żołnierze zrabowali wszystko. To rozwścieczyło czerwonoarmistów. Przeszukiwali po kolei wszystkie pomieszczenia. Kiedy nie znaleźli niczego wartościowego, jeden z nich nakazał proboszczowi wyjść na zewnątrz. Wkrótce nakazano również wyjść ojcu Kortendieckiemu. Po krótkiej chwili do uszu osób pozostających w domu dobiegły odgłosy wystrzałów. Potem Rosjanie strzelili jeszcze w okno pokoju, jednak kule nie zraniły nikogo. Gdy po chwili siostry katarzynki wyszły z pokoju, znalazły obu kapłanów siedzących w sieni na ławce, opartych o ścianę, zbroczonych krwią. Ojciec Teodor skonał w ciągu kilku chwil, ks. Adalbert w ciągu 15 minut. Siostry uklękły. Długo modliły się w intencji zabitych kapłanów. Potem s. M. Teodora CSC pobiegła do sąsiednich gospodarzy i przyprowadziła kilku mężczyzn, którzy przenieśli ciała zabitych kapłanów do pokoju. Tam ciała spoczywały 14 dni, aż do czasu uzyskania zezwolenia na pochówek na cmentarzu.
18 lutego 1945 r. siostry uzyskały pozwolenie na pochowanie zmarłych kapłanów w zbiorowej mogile z ok. 30-40 parafianami zastrzelonymi mniej więcej w tym samym czasie. Dopiero wiosną 1945 r. wydobyto ciało śp. ks. Adalberta Prothmanna ze zbiorowej mogiły i pochowano w grobie.
Przy drzwiach wejściowych do kościoła w Prositach, w murze wieży, znajduje się tablica upamiętniająca ks. Adalberta Prothmanna. Tablicę umieścił ks. Bronisław Magdziarz, dawniej proboszcz miejscowej parafii.
Bibliografia
B. Schwark, Ihr Name lebt. Ermländische Priester in Leben, Leid und Tod, Osnabrück 1958.
Zeugen für Christus. Das deutsche Martyrologium des 20. Jahrhunderts, t. 1–2, (red.) H. Moll, Paderborn 1999.
A. Kopiczko, Duchowieństwo katolickie diecezji warmińskiej w latach 1821–1945, cz. 1, Studium prozopograficzne, Olsztyn 2004.
Męczennicy Kościoła warmińskiego XX wieku, (red.) J. Guzowski, Olsztyn 2004.
Wleczony jak martwy pies, "Gość Niedzielny. Posłaniec Warmiński", nr 25/2012, 24 czerwca 2012.
Prosity: Wieś dwóch Sług Bożych, naszawarmia.pl [28.01.2015]