Diabeł: Różnice pomiędzy wersjami

Z Encyklopedia Warmii i Mazur
Skocz do: nawigacja, szukaj
[wersja nieprzejrzana][wersja zweryfikowana]
Linia 8: Linia 8:
 
  |znaczenie            =  
 
  |znaczenie            =  
 
  |symbole              =
 
  |symbole              =
  |inne nazwy            = szatan, zły, lucyper, czort, Belzebub, kusiciel, odmianek, niedobrzyciel, smok, tenfel, mamun
+
  |inne nazwy            = szatan, zły, lucyper, czort, Belzebub, pokuśnik, kusiciel, odmianek, niedobrzyciel, smok, tenfel, mamun
 
  |commons              =
 
  |commons              =
 
  |wikipodroze          =
 
  |wikipodroze          =
Linia 19: Linia 19:
 
Na obszarze [[Warmia|Warmii]] i [[Mazury|Mazur]] związki ludzi z diabłem miały swój indywidualny rys. Jak podkreślała Anna Szyfer, "Brak tu na ogół lęku i bojaźni przed tą postacią, choć dość powszechny jest zakaz używania jej nazwy"<ref> A.Szyfer, ''Zwyczaje, obrzędy i wierzenia Mazurów i Warmiaków'', Olsztyn 1968, s. 88.</ref>. Co istotne, postać diabła częściej stanowiła obiekt drwin i opowieści rubasznych, w których ten przedstawiciel ciemnych mocy był ukazywany jako stwór złośliwy, ale w gruncie rzeczy naiwny, strachliwy, nierozgarnięty, by nie powiedzieć – głupi. Szczególnie podania dotyczące diabłów, które zostały oszukane przez ludzi, stanowią znaczną część przypowieści, w których grały one główną rolę. Niektóre potoczne nazwy głazów narzutowych również przypominają o przygodach diabła przechytrzonego przez sprytnego chłopa.  
 
Na obszarze [[Warmia|Warmii]] i [[Mazury|Mazur]] związki ludzi z diabłem miały swój indywidualny rys. Jak podkreślała Anna Szyfer, "Brak tu na ogół lęku i bojaźni przed tą postacią, choć dość powszechny jest zakaz używania jej nazwy"<ref> A.Szyfer, ''Zwyczaje, obrzędy i wierzenia Mazurów i Warmiaków'', Olsztyn 1968, s. 88.</ref>. Co istotne, postać diabła częściej stanowiła obiekt drwin i opowieści rubasznych, w których ten przedstawiciel ciemnych mocy był ukazywany jako stwór złośliwy, ale w gruncie rzeczy naiwny, strachliwy, nierozgarnięty, by nie powiedzieć – głupi. Szczególnie podania dotyczące diabłów, które zostały oszukane przez ludzi, stanowią znaczną część przypowieści, w których grały one główną rolę. Niektóre potoczne nazwy głazów narzutowych również przypominają o przygodach diabła przechytrzonego przez sprytnego chłopa.  
  
Diabeł mógł przybierać "klasyczną" czarcią fizjonomię znaną powszechnie w polskiej tradycji. Przybierał zatem na poły ludzką postać, którą wyróżniały rogi, ogon praz noga zakończona kopytem. Opis niekiedy uzupełniano o krzywy nos i sierść porastającą ciało. Częstym elementem wizerunku były w tym przypadku widły. Bywało jedna, że diabeł przybierał postać prawdziwego miejskiego galanta - nosił cylinder i czarny frak (Warmia).  Zły duch na Warmii i Mazurach był jednak często łączony z innymi postaciami demonicznymi, takimi jak [[kłobuk]], [[topnik]], [[ognik]], bądź zwierzętami: czarnym psem czy wroną. Istniało kilka typów czorta. Oprócz wspomnianego głupiego, łatwego do przechytrzenia diabła zwanego ''pokuśnikiem'' ludność mogła mieć do czynienia z podstępnym kusicielem. Ten typ złego ducha był również zazwyczaj pokonywany, a jego niecne zamiary niweczone. Najgorsze były szatany: złe do szpiku kości, krzywdziły ludzi nieraz w sposób straszliwy.  
+
Diabeł mógł przybierać "klasyczną" czarcią fizjonomię znaną powszechnie w polskiej tradycji. Przybierał zatem na poły ludzką postać, którą wyróżniały rogi, ogon praz noga zakończona kopytem. Opis niekiedy uzupełniano o krzywy nos i sierść porastającą ciało. Częstym elementem wizerunku były w tym przypadku widły. Bywało jedna, że diabeł przybierał postać prawdziwego miejskiego galanta nosił cylinder i czarny frak (Warmia).  Zły duch na Warmii i Mazurach był jednak często łączony z innymi postaciami demonicznymi, takimi jak [[kłobuk]], [[topnik]], [[ognik]], bądź zwierzętami: czarnym psem czy wroną. Istniało kilka typów czorta. Oprócz wspomnianego głupiego, łatwego do przechytrzenia diabła zwanego ''pokuśnikiem'' ludność mogła mieć do czynienia z podstępnym kusicielem. Ten typ złego ducha był również zazwyczaj pokonywany, a jego niecne zamiary niweczone. Najgorsze były szatany: złe do szpiku kości, krzywdziły ludzi nieraz w sposób straszliwy.  
  
Miejscowy diabeł przemieszczał się w nietuzinkowy sposób - używał do tego wirów powietrznych, które przez ludność określane były mianem ''kręćka'' bądź ''świńskiego gówna''.
+
Miejscowy diabeł przemieszczać miał się za pomocą wirów powietrznych, które przez ludność określane były mianem ''kręćka'' bądź ''świńskiego gówna''.
  
Szczególnie niebezpieczną ingerencją diabelską w ludzkie życie było opętanie nieszczęśnika przez złego ducha. Egzorycymy były odprawiane najczęściej przez katolickiego księdza, szczególnie wskazane były wyprawy do sanktuariów i ośrodków odpustowych, takich jak [[Gietrzwałd]] czy [[Święta Lipka]].
+
Szczególnie niebezpieczną ingerencją diabelską w ludzkie życie było opętanie przez złego ducha. Egzorycymy były odprawiane najczęściej przez katolickiego księdza. Szczególnie wskazane były wyprawy do sanktuariów i ośrodków odpustowych, takich jak [[Gietrzwałd]] czy [[Święta Lipka]].
  
Ulubionymi kryjówkami diabła na Warmii i Mazurach były bagna, lasy i rozstaje dróg.
+
Diabeł na Warmii i Mazurach przebywał najchętniej na bagnach, w lasach i na rozstajach dróg.
 
<br/>
 
<br/>
 
==Wierzenia==
 
==Wierzenia==
Wypędzenie diabła w Klusach, s. 137.
 
 
Odnotowane przez [[Max Toeppen|Maxa P. Toeppena]] podanie o wypędzeniu diabła w [[Klusy|Klusach]], które miało zachować się w aktach kościelnych tamtejszej parafii, zawierało następujące informacje:
 
Odnotowane przez [[Max Toeppen|Maxa P. Toeppena]] podanie o wypędzeniu diabła w [[Klusy|Klusach]], które miało zachować się w aktach kościelnych tamtejszej parafii, zawierało następujące informacje:
  
W roku 1640 proboszcz Wiśniewski w drugą niedzielę po Św. Trójcy, po wygłoszonym przez siebie kazaniu, [...] wypędził diabła kłobuka z kobiety wyznania rzymsko-katolickiego, opętanej przez diabła, który namawiał ją do wszelkiego złego, tak, iż nie tylko sobie chciała poderżnąć gadło, lecz także innym ludziom odebrać życie i przyszpilić ich do ściany widłami od siana i gnoju. A że po wyjściu zły duch ukazał się na progu kościelnym w przybranej przez siebie ohydnej postaci, miejscowy duszpasterz wyszedł ku niemu i zawołał: »Exi, male spiritus, et da locum spiritui sancto!« [Wyjdź zły duchu i oddaj miejsce Duchowi Śwętemu!] [...] Diabeł niesłychanie się rozjuszył i zaczął ryczeć jak lew: »[...] przestałem dręczyć tę kobietę; jakem kłobuk, tak, prawda; będziesz miał pamiątkę!«. Potem,odwróciwszy się tyłem, uderzył swoją krzywą nogą w kamień leżący przed drzwiami kościoła i odcisnął na nim ślad swojej stopy tak, iż najdokładniej widać było wielki palec i trzy inne palce ludzkiej nogi oraz piętę jakby wielkiej nogi koguciej. To uczyniwszy, diabeł zniknął.
+
"W roku 1640 proboszcz Wiśniewski w drugą niedzielę po Św. Trójcy, po wygłoszonym przez siebie kazaniu, [...] wypędził diabła kłobuka z kobiety wyznania rzymsko-katolickiego, opętanej przez diabła, który namawiał ją do wszelkiego złego, tak, iż nie tylko sobie chciała poderżnąć gadło, lecz także innym ludziom odebrać życie i przyszpilić ich do ściany widłami od siana i gnoju. A że po wyjściu zły duch ukazał się na progu kościelnym w przybranej przez siebie ohydnej postaci, miejscowy duszpasterz wyszedł ku niemu i zawołał: »Exi, male spiritus, et da locum spiritui sancto!« [Wyjdź zły duchu i oddaj miejsce Duchowi Śwętemu!] [...] Diabeł niesłychanie się rozjuszył i zaczął ryczeć jak lew: »[...] przestałem dręczyć tę kobietę; jakem kłobuk, tak, prawda; będziesz miał pamiątkę!«. Potem,odwróciwszy się tyłem, uderzył swoją krzywą nogą w kamień leżący przed drzwiami kościoła i odcisnął na nim ślad swojej stopy tak, iż najdokładniej widać było wielki palec i trzy inne palce ludzkiej nogi oraz piętę jakby wielkiej nogi koguciej. To uczyniwszy, diabeł zniknął".
  
Wiadomość o wypędzeniu diabła i odbiciu jego stopy na kamieniu przed kościelnymi drzwiami powstrzymała Polaków i Tatarów podczas napadu w roku 1656 przed spaleniem tego kościoła. Podczas przebudowywania go w roku 1754 usunięto kamień z poprzedniego miejsca, sprzed drzwi kościoła, żeby brzemienne kobiety nie musiały go przestępować<ref>Wypędzenie diabła w Klusach, [w:] Toeppen Max P., ''Wierzenia mazurskie'', wstęp Anna Szyfer, Władysław Ogrodziński, oprac. Paweł Błażewicz,Jerzy M. Łapo, Dąbrówno 2008, s. 141</ref>.<br/>
+
"Wiadomość o wypędzeniu diabła i odbiciu jego stopy na kamieniu przed kościelnymi drzwiami powstrzymała Polaków i Tatarów podczas napadu w roku 1656 przed spaleniem tego kościoła. Podczas przebudowywania go w roku 1754 usunięto kamień z poprzedniego miejsca, sprzed drzwi kościoła, żeby brzemienne kobiety nie musiały go przestępować"<ref>Wypędzenie diabła w Klusach, [w:] Toeppen Max P., ''Wierzenia mazurskie'', wstęp Anna Szyfer, Władysław Ogrodziński, oprac. Paweł Błażewicz,Jerzy M. Łapo, Dąbrówno 2008, s. 141</ref>.<br/>
 
==Zobacz też==
 
==Zobacz też==
 
*[[demony]]
 
*[[demony]]
Linia 53: Linia 52:
 
''Tragarz duchów. Zbiór podań ludowych z Mazur'', zebrał, przełożył i opracował Jerzy Marek Łapo, Dąbrówno 2007.<br/>
 
''Tragarz duchów. Zbiór podań ludowych z Mazur'', zebrał, przełożył i opracował Jerzy Marek Łapo, Dąbrówno 2007.<br/>
 
''Warmiacy i Mazurzy. Życie codzienne ludności wiejskiej w I połowie XIX wieku'', red. Bogumił Kuźniewski, Olsztynek 2002.<br/>
 
''Warmiacy i Mazurzy. Życie codzienne ludności wiejskiej w I połowie XIX wieku'', red. Bogumił Kuźniewski, Olsztynek 2002.<br/>
{{Przypisy}}
+
 
<references>
 
 
<br/>
 
<br/>
  
 
[[Kategoria: Kultura]][[Kategoria: Etnografia]][[Kategoria: Wierzenia i obyczaje]] [[Kategoria: Legendy i podania]]
 
[[Kategoria: Kultura]][[Kategoria: Etnografia]][[Kategoria: Wierzenia i obyczaje]] [[Kategoria: Legendy i podania]]

Wersja z 09:54, 13 lis 2014

Diabeł

Inne nazwy szatan, zły, lucyper, czort, Belzebub, pokuśnik, kusiciel, odmianek, niedobrzyciel, smok, tenfel, mamun

Diabeł – zły duch uosabiający mieszankę wierzeń słowiańskich, bałtyjskich, germańskich i chrześcijańskich.

Zwyczaje na Warmii i Mazurach

Na obszarze Warmii i Mazur związki ludzi z diabłem miały swój indywidualny rys. Jak podkreślała Anna Szyfer, "Brak tu na ogół lęku i bojaźni przed tą postacią, choć dość powszechny jest zakaz używania jej nazwy"[1]. Co istotne, postać diabła częściej stanowiła obiekt drwin i opowieści rubasznych, w których ten przedstawiciel ciemnych mocy był ukazywany jako stwór złośliwy, ale w gruncie rzeczy naiwny, strachliwy, nierozgarnięty, by nie powiedzieć – głupi. Szczególnie podania dotyczące diabłów, które zostały oszukane przez ludzi, stanowią znaczną część przypowieści, w których grały one główną rolę. Niektóre potoczne nazwy głazów narzutowych również przypominają o przygodach diabła przechytrzonego przez sprytnego chłopa.

Diabeł mógł przybierać "klasyczną" czarcią fizjonomię znaną powszechnie w polskiej tradycji. Przybierał zatem na poły ludzką postać, którą wyróżniały rogi, ogon praz noga zakończona kopytem. Opis niekiedy uzupełniano o krzywy nos i sierść porastającą ciało. Częstym elementem wizerunku były w tym przypadku widły. Bywało jedna, że diabeł przybierał postać prawdziwego miejskiego galanta – nosił cylinder i czarny frak (Warmia). Zły duch na Warmii i Mazurach był jednak często łączony z innymi postaciami demonicznymi, takimi jak kłobuk, topnik, ognik, bądź zwierzętami: czarnym psem czy wroną. Istniało kilka typów czorta. Oprócz wspomnianego głupiego, łatwego do przechytrzenia diabła zwanego pokuśnikiem ludność mogła mieć do czynienia z podstępnym kusicielem. Ten typ złego ducha był również zazwyczaj pokonywany, a jego niecne zamiary niweczone. Najgorsze były szatany: złe do szpiku kości, krzywdziły ludzi nieraz w sposób straszliwy.

Miejscowy diabeł przemieszczać miał się za pomocą wirów powietrznych, które przez ludność określane były mianem kręćka bądź świńskiego gówna.

Szczególnie niebezpieczną ingerencją diabelską w ludzkie życie było opętanie przez złego ducha. Egzorycymy były odprawiane najczęściej przez katolickiego księdza. Szczególnie wskazane były wyprawy do sanktuariów i ośrodków odpustowych, takich jak Gietrzwałd czy Święta Lipka.

Diabeł na Warmii i Mazurach przebywał najchętniej na bagnach, w lasach i na rozstajach dróg.

Wierzenia

Odnotowane przez Maxa P. Toeppena podanie o wypędzeniu diabła w Klusach, które miało zachować się w aktach kościelnych tamtejszej parafii, zawierało następujące informacje:

"W roku 1640 proboszcz Wiśniewski w drugą niedzielę po Św. Trójcy, po wygłoszonym przez siebie kazaniu, [...] wypędził diabła kłobuka z kobiety wyznania rzymsko-katolickiego, opętanej przez diabła, który namawiał ją do wszelkiego złego, tak, iż nie tylko sobie chciała poderżnąć gadło, lecz także innym ludziom odebrać życie i przyszpilić ich do ściany widłami od siana i gnoju. A że po wyjściu zły duch ukazał się na progu kościelnym w przybranej przez siebie ohydnej postaci, miejscowy duszpasterz wyszedł ku niemu i zawołał: »Exi, male spiritus, et da locum spiritui sancto!« [Wyjdź zły duchu i oddaj miejsce Duchowi Śwętemu!] [...] Diabeł niesłychanie się rozjuszył i zaczął ryczeć jak lew: »[...] przestałem dręczyć tę kobietę; jakem kłobuk, tak, prawda; będziesz miał pamiątkę!«. Potem,odwróciwszy się tyłem, uderzył swoją krzywą nogą w kamień leżący przed drzwiami kościoła i odcisnął na nim ślad swojej stopy tak, iż najdokładniej widać było wielki palec i trzy inne palce ludzkiej nogi oraz piętę jakby wielkiej nogi koguciej. To uczyniwszy, diabeł zniknął".

"Wiadomość o wypędzeniu diabła i odbiciu jego stopy na kamieniu przed kościelnymi drzwiami powstrzymała Polaków i Tatarów podczas napadu w roku 1656 przed spaleniem tego kościoła. Podczas przebudowywania go w roku 1754 usunięto kamień z poprzedniego miejsca, sprzed drzwi kościoła, żeby brzemienne kobiety nie musiały go przestępować"[2].

Zobacz też

Przypisy

  1. A.Szyfer, Zwyczaje, obrzędy i wierzenia Mazurów i Warmiaków, Olsztyn 1968, s. 88.
  2. Wypędzenie diabła w Klusach, [w:] Toeppen Max P., Wierzenia mazurskie, wstęp Anna Szyfer, Władysław Ogrodziński, oprac. Paweł Błażewicz,Jerzy M. Łapo, Dąbrówno 2008, s. 141

Bibliografia

Tragarz duchów. Zbiór podań ludowych z Mazur, zebrał, przełożył i opracował Jerzy Marek Łapo, Dąbrówno 2007.
Mazury. Słownik stronniczy, ilustrowany, red. Waldemar Mierzwa, Dąbrówno 2008.
Oracki Tadeusz, Jak Mazurowi diabeł matkę dał. Bajki Warmii i Mazur, Gdańsk 1995.
Sukertowa-Biedrawina Emilia, Diabeł na Mazurach w baśniach i podaniach, wydanie rozrzeszone podał do druku Jerzy Marek Łapo, Dąbrówno 2013.
Szyfer Anna, Zwyczaje, obrzędy i wierzenia Mazurów i Warmiaków, Olsztyn 1968.
Toeppen Max P., Wierzenia mazurskie, wstęp Anna Szyfer, Władysław Ogrodziński, oprac. Paweł Błażewicz,Jerzy M. Łapo, Dąbrówno 2008.
Tragarz duchów. Zbiór podań ludowych z Mazur, zebrał, przełożył i opracował Jerzy Marek Łapo, Dąbrówno 2007.
Warmiacy i Mazurzy. Życie codzienne ludności wiejskiej w I połowie XIX wieku, red. Bogumił Kuźniewski, Olsztynek 2002.