Ferdynand Podlech
Ferdynand Podlech | |
| |
Ks. Ferdynand Podlech
Reprodukcja ze zbiorów Krzysztofa Kozłowskiego. Źródło: www.kkozlowski.pl | |
Data i miejsce urodzenia | 22 lutego 1878 r. Stare Monasterzysko |
Data i miejsce śmierci | 1946 r. Syberia |
Przyczyna śmierci | śmierć męczeńska |
Ferdynand Podlech (ur. 22 lutego 1878 r., zm. 1946 r.) – włączony w poczet warmińskich męczenników, którzy zginęli śmiercią męczeńską podczas II wojny światowej.
Życiorys
Urodził się 22 lutego 1878 r. w miejscowości Stare Monasterzysko należącej do parafii w Błudowie. Jego rodzice Peter i Catharina byli rolnikami.
Szkoła i wykształcenie
Po szkole podstawowej Ferdynand rozpoczął naukę w Braniewie. Po zdaniu matury wstąpił do seminarium duchownego. Święcenia kapłańskie otrzymał 31 stycznia 1904 r. we Fromborku.
Praca
Jako neoprezbiter został mianowany wikariuszem w Lutrach. Po kilku miesiącach został wikariuszem, a rok później tymczasowym administratorem w Lubieszewie. Od 12 kwietnia 1906 r. kontynuował pracę duszpasterską jako wikariusz w parafii w Tujcu, a rok później został mianowany wikariuszem w Wilczkowie. Po czterech latach, 10 maja 1910 r., został drugim wikariuszem, a 18 listopada 1912 r. pierwszym wikariuszem w Jezioranach. Tam też nabierał pierwszych doświadczeń jako duszpasterz młodzieży.
Po dziewięciu latach, 14 sierpnia 1919 r., bp Augustyn Bludau powierzył mu, już jako proboszczowi, parafię św. Elżbiety w Kraszewie. Posługę w parafii rozpoczął misjami świętymi. Dał się poznać jako dobry gospodarz. Z pomocą parafian odmalował wnętrze świątyni, odnowił stacje drogi krzyżowej, zainstalował trzy nowe dzwony, wyremontował ogrodzenie i uporządkował cmentarz. Gdy w 1927 r. doprowadzono do Kraszewa prąd, ks. Podlech zelektryfikował oświetlenie kościoła. W zimie budynek kościoła był ogrzewany.
W okresie nazizmu ks. Ferdynand Podlech był pod stałą obserwacją nazistów, którzy przyglądali się jego zaangażowaniu i gorliwości duszpasterskiej wśród młodzieży. Ks. Ferdynand Podlech pracował w parafii Kraszewo do lutego 1945 r., kiedy został uwięziony przez NKWD w pobliskim Kłębowie, następnie przewieziony do Wielochowa i dalej do Wystruci. Na początku marca 1945 r. wywieziono go na Syberię, gdzie zmarł w kopalni wapna w 1946 r.
Śmierć męczeńska
Z relacji jednego z jego parafian wiadomo, że ks. Podlech bronił z wielką determinacją kobiet i dziewcząt, które szukały schronienia przed Rosjanami na plebanii. Dlatego żołnierze wywlekli go z domu, postawili pod ścianę i wystrzelili tuzin kul tuż obok głowy. Jednak ks. Podlech pozostał niewzruszony. Potem pędzili go z pistoletami gotowymi do strzału przez całą wieś i zamknęli na wiele dni w zimnej stodole. Gdy wreszcie go wypuścili, nie wydobyli z niego nic prócz lakonicznego stwierdzenia, że przydał mu się ten sen w stodole.
3 lutego 1945 r. Państwowy Komitet Obrony ZSRR nakazał zmobilizować i internować, a następnie skierować do ZSRR wszystkich zdolnych do pracy Niemców. Zgodnie z nim należało zmobilizować ok. 500 tys. zdolnych do pracy Niemców w wieku 17-50 lat i skierować ich na Białoruś, Ukrainę i do Rosji, gdzie zorganizowani w bataliony robocze mieli być wykorzystywani przy odbudowie kraju.
Kilka dni później sowiecka komendantura wydała zarządzenie, by wszyscy mężczyźni w wielu od 17 do 50 lat zgłosili się w celu zarejestrowania. Ks. Podlech nie przypuszczał, że zostanie zatrzymany i wywieziony na Syberię, gdyż ukończył już 67 rok życia. Stało się jednak inaczej. W Welochowie ks. Ferdynand spotkał ks. Gerharda Fittkaua, proboszcza z Jordanowa.
Po dwudniowym pobycie w Wielochowie ks. Ferdynand Podlech wraz z grupą więźniów zostali przetransportowani do Wystruci. Tam został załadowany do pociągu, który miał jechać w głąb Rosji. Przed wyruszeniem pociągu księża Podlech, Langwald i Fittkau przez okno wagonu wysadzili czternastoletniego chłopca, który także był przeznaczony do wywózki na Sybir. Chłopak wrócił do Kochanówki i opowiedział o tym wydarzeniu.
Ks. Ferdynand Podlech zmarł w 1946 r. w odkrywkowej kopalni wapna na Syberii.
Bibliografia
olsztyn.gosc.pl [15.11.2014]