Godkowo: Różnice pomiędzy wersjami

Z Encyklopedia Warmii i Mazur
Skocz do: nawigacja, szukaj
[wersja nieprzejrzana][wersja nieprzejrzana]
(Kultura)
(Dzieje miejscowości)
Linia 40: Linia 40:
  
 
== Dzieje miejscowości ==
 
== Dzieje miejscowości ==
 +
Wieś gminna położona na wysokości 87 m n.p.m., na rozwidleniu dróg  Pasłęk - Orneta,  Pasłęk – Miłakowo oraz  Godkowo – Markowo -Morąg.  W  dokumentach  źródłowych  występuje jako  „Gotkendorff”, „Godikendorf”,  „Gotgendorff”,  „Göttkendorff”  i  „Götgendorf”.  Do  1945 r. – Göttchendorf i była  to  nazwa  pochodzenia  odosobowego. Po  wojnie  popularnie  „Gotki”,  a  od  1948 r.  urzędowo  Godkowo. Lokowana  w  czasach  krzyżackich  na  tzw.  surowym  korzeniu jako niemiecka wieś czynszowa,  należąca do komornictwa miłakowskiego.
  
 +
Pierwsza wzmianka  pochodzi z lat 1320-31, kiedy to komtur elbląski Hermann von Oettingen  dokonał  lokacji  wsi na prawie chełmińskim, na  30    łanach  wydzielonych    z  obszaru    sąsiednich  Skowron (Schmauch).  Niedługo  potem,  w 1352 r. - Wielki Szpitalnik i komtur elbląski  Otto  v.  Dreileben  nadał  karczmę  we  wsi  niejakiemu „Mikołajowi i jego spadkobiercom”. Prawdopodobnie podczas Wielkiej Wojny z Zakonem z lat 1409-11 zaginął akt założenia,  wydany przez wzmiankowanego  „brata  Hermanna”  i  dlatego  w  1417 r.  Wielki Szpitalnik  i  komtur  elbląski  –  Heinrich  Holt  odnowił  dokument lokacyjny dla mieszkańców „Gotkendorff” oraz sołtysa Hansa Scholza, któremu  przydzielono  3  łany  wolne  od  czynszu.  Ostatnia  wojna polsko - krzyżacka  z lat  1519-21 przyniosła  wielkie  zniszczenia we wsiach  leżących  wokół  Pasłęka  i  wprawdzie  spustoszone  obszary zasiedlano  od  nowa  m.in.  w  oparciu  o  kolonistów z Holandii,  to jeszcze w  dokumencie  z 1531 r.  podaje  się,  że  z 30  wioskowych łanów,  aż  23  stanowią  „pustki”,  a obsadzone  są tylko 4 oraz łany sołtysie.  Stan  taki  utrzymywał  się  jeszcze  do  1578 r.  kiedy  to wzmiankowano, że „książęca wieś Göttkendorff” ma 30 łanów, jest tu karczmarz,  zagrodnik,  pasterz,  a  5  chłopów  obsadza  20  łanów, natomiast  10  stanowią  nadal  „pustki”.  Od  początku  stosunki społeczne między Niemcami i przybyszami z Holandii nie układały się dobrze,  było  wiele  napięć na tle własnościowym, religijnym i prawa zwyczajowego.  Mimo  to,  druga  fala  osiedleńców  z  Niderlandów napłynęła  na  ten  obszar w 1556 r.  Już po Reformacji, około 1543 r. Godkowo podporządkowano parafii w Skowronach i stan taki utrzymał się do 1945r.  Po wojnach polsko-szwedzkich z pierwszej poł. XVII w. wieś była znacznie spustoszona, ale z uwagi na swe dobre położenie na  przecięciu  regionalnych  dróg,  szybko zaludniona i odbudowana. Sześciu  miejscowych  chłopów  było  zobowiązanych do szarwarku na rzecz folwarku-domeny w Bielicy (Behlenhof), co wynikało pośrednio z oddania w 1683 r.  Godkowa w  zastaw,  podobnie jak 14 innych wsi leżących w okolicy. Zastaw ten był konsekwencją spłacania długów po Zakonie  Krzyżackim  wobec  bogatych  rodzin szlacheckich. W latach 1709-11 wieś wyludniła zaraza,  przywleczona z Polski.  W 1752 r. w wyniku nowego  podziału administracyjnego w  Prusach  Wschodnich, utworzono  10 dużych  powiatów ziemskich.  Godkowo znalazło się w powiecie  morąskim.  W  czasie  wojny  siedmioletniej  1758 - 62 stacjonowały tu wojska carskie, których utrzymanie  doprowadziło do ruiny niejednego chłopa. Pół wieku później  sytuacja  się  powtórzyła, ale w znacznie  gorszym wymiarze.  Od listopada 1806 r. mieszkańcy byli  świadkami  ciągłych  przemarszów oddziałów prusko - rosyjskich, udających się z Królewca na front walki z Napoleonem, ale najgorsze miało  dopiero nastąpić.  Już 23. stycznia 1807 r. pojawili się pierwsi żołnierze francuscy, a 5. i 8. lutego  maszerowali  Prusacy i  Rosjanie udający się na pole bitwy pod Pruską Iławą  (Preußisch Eylau).  Dzień później  ciągnęła  piechota  korpusu  J.B. Bernadotte,  a  pod  koniec lutego  wracali  Francuzi  z  Polakami  po wspomnianej bitwie. Polacy pojawili  się  w  Godkowie j eszcze  raz 11. czerwca 1807 r.  i byli  to prawdopodobnie  żołnierze  z  korpusu  gen.  Józefa  Zajączka,  który zmierzał na pole bitwy pod Frydlandem (14.6.1807 r.),  ale nie zdążył na  czas  starcia.  Dodać  należy,  że w bitwie tej w armii  Napoleona walczyła  dywizja  gen. Jana  Henryka  Dąbrowskiego.    Jakiś  czas kwaterowali  też  we  wsi  dragoni  z  18.  regimentu  marszałka Bernadotte.  Na efekty nieustannych przemarszów i kwaterunków nie trzeba  było długo czekać i wkrótce nad  splądrowanymi i obciążonymi kontrybucjami  wsiami  zawisło  widmo  głodu.  Już  w  marcu 1807 r. odnotowano  wzrastającą  śmiertelność,  a  przyszłość  okazała  się jeszcze bardziej tragiczna.
 +
 +
Po pokoju w Tylży,  w latach  1807 - 12  pobliska  Pasłęka  była  linią demarkacyjną, a w całej okolicy zajęły  swe  leża  wojska  francuskie. Śmiertelność z powodu głodu i chorób, a zwłaszcza czerwonki była tak duża, że w 1808 r. zaczęto  sprowadzać  mąkę  z  Rosji,  dzieloną  w urzędzie  domen w Bielicy.  Z tego  okresu  godną  podkreślenia była postawa  rodu  Dohnów  z  niedalekich  Gładysz  (Dohna - Schlodien), którzy  najbardziej  potrzebującym  udzielili  bezzwrotnej  pomocy finansowej i skorzystały z niej m.in. trzy  rodziny  w Godkowie.  Zimą 1813 r.  miejscowa  ludność  była  świadkiem  tragicznego  odwrotu „Wielkiej Armii“  spod  Moskwy,  ściganej przez  watahy Kozaków.
 +
 +
W  następstwie    nowego  podziału  administracyjnego  z  1818 r., wieś  znalazła  się  w  powiecie  pasłęckim  i  stan  taki  utrzymał  się  do 1.6.1975 r.  Godkowo  miało    wówczas  122  mieszkańców oraz  27  domów.  Pod  koniec  XIX w.  było  już 36 zamieszkanych  domów  na  52  zabudowania  w  ogóle,    było  267  mieszkańców, 129  mężczyzn,  138  kobiet,    265  ewangelików,    2  katolików podległych  pod parafię w Osetniku  (Wusen)  i  2 wyznawców  bliżej  nieokreślonej  religii.
 +
 +
W  1866 r.  założono    placówkę  pocztową,  pod  którą  podlegało  także  Swędkowo  (Schwöllmen).  W 1904 r. uruchomiono wahadłową  pocztę konną na trasie Morąg – Godkowo – dworzec w Słobitach,  a w 1905 r. założono  samodzielną  agenturę  pocztową,  która  znalazła  miejsce w obszernym,  piętrowym budynku przy rozwidleniu drogi  na Ząbrowiec  (Sommerfeld),  w  którym  obecnie  ma  swoje  podwoje również poczta i mieszka  tu  m.in. Irena  Burczyk.
 +
 +
W  1924 r.  wieś  zelektryfikowano  poprzez  podłączenie  do  siłowni torfowej  w  Karwinach  (Karwinden).
 +
 +
Po  wybuchu  pierwszej  wojny  światowej,  a dokładnie 2. sierpnia 1914 r.  ogłoszono  mobilizację  i  wkrótce    Godkowo    otrzymało  polecenie ewakuacji    przed  nadchodzącymi    wojskami  carskimi.  Rosjanie  osiągnęli  jednak  tylko  przedpola  Ornety,  gdzie  m.in.  zniszczyli  częściowo  zabytkową  bazylikę  w  Krośnie  (Krossen) i  zostali  odepchnięci.  W  wojnie  tej  poległo  3 mieszkańców  wsi:  Friedrich  Boblitzki,  Gustav  Poschadel  i  Friedrich  Strauss  -  ich nazwiska  znalazły  się  na  poświęconym  w  1926 r.  pomniku  w Skowronach    (obecnie  kapliczka    przed  kościołem).  Do  1923 r. naczelnikiem    gminy  w  Godkowie  był  August  Poerschke,  po  nim Adolf  Borrmann  (1923 - 34),  a  ostatnim  wójtem  Gustaw  Werner. Według  spisu  z  1925 r.  wieś  miała  508  ha  ziemi,  w tym 34 ha ziemi  ornej,    61  ha  łąk  i  pastwisk,  63  ha  lasu,  ponadto  41 zamieszkanych    budynków    na    57    zabudowań  w  ogóle,  235 mieszkańców,    123  mężczyzn,  234  ewangelików  oraz 1 katolika. Podlegała  pod urząd stanu cywilnego  w Skowronach  i sąd rejonowy  w  Miłakowie  (Liebstadt).    Przed  wybuchem  II  wojny światowej,  wieś    liczyła      210    mieszkańców,    a  wśród    19  gospodarzy największymi byli: Gustav Madsack – 74 ha, Johanna Pörschke 48 ha, Adolf Borrmann  i Adolf Schönsee - po 40 ha każdy,  Gottfried Werner – 38 ha,  Wilhelm  Wiechmann – 37 ha i August  Ziemer  (dzierżawca August Kung) – 21 ha. Zatrudniali robotników rolnych  mieszkających w  czworakach  (Insthaus).  Wiejskie    rzemiosło    reprezentowali: cieśla  Fritz  Braun,    kowal  Fedrowitz,  krawiec  Emil    Klaukien  - mieszkający  ok.  300  m  za  wsią,  w kierunku na Skowrony,  szewc Steckel,  murarz Hermann Grahn i rzeźnik Friedrich Bolz.  O  drogi we wsi i okolicy dbał dróżnik Rudolf Wiechert, a jednym z najbogatszych mieszkańców  był  mieszkający  przy  stawie  wiejskim  cieśla  Braun, właściciel  małego  tartaku  i ...  samochodu  marki  Opel.  Nad  tym stawem  znajdowała  się  także    niewielka    remiza    strażacka. Ostatnimi  nauczycielami  w  miejscowej  szkole  byli  Oscar  Haak i    Ernst    Runge,    którego    żona  nauczała    robót    ręcznych.  Zachowany  do  dzisiaj  budynek    szkoły  pochodzi z końca XIX w. i    został    wybudowany    z    czerwonej  cegły,    z  obszernym przedsionkiem.  Obecnie  znajdują się  w nim  mieszkania prywatne.
 +
 +
W  połowie  drogi  do  Skowron  znajduje  wzniesienie  o wysokości 100 m n.p.m.  zwane przed wojną Kaddiksberg,  co można tłumaczyć  jako      „Jałowcowa  Góra”.      U    jego    podnóża    w    okresie międzywojennym  urządzono  plac  zebrań  ludowych  oraz  boisko sportowe.
 +
 +
Niedaleko  stąd,  w  kierunku    na  folwark  Kandyty (Kanditten), znajdowała  się    cegielnia.      Natomiast    po    drugiej    stronie wspomnianej    drogi    zbudowano    ok.    1931 r.    strzelnicę    z 4  stanowiskami  (50 m)  dla broni  małokalibrowej  i 2 stanowiskami (100 m)  dla  broni  większego  kalibru.    Odbywały  się  tu  często strzelania  i  festyny    ludowe,    organizowane    przez    miejscowe Towarzystwo Strzeleckie, założone przez nauczyciela Ernsta Hülsena, które miało siedzibę w gospodzie G. Wernera – wójta w latach 1934-45.  Właśnie  ta  gospoda  była  centralnym  punktem  we  wsi,  w której  serwowano  m.in.  piwo  elbląskie  z  browaru  „Englisch Brunnen”  (dzisiaj  „Elbrewery”)    i    braniewskie      z      browaru  „Bergschlößchen” (nie istnieje). Obok  gospody znajdowała się m.in. waga oraz duża  „ława mleczna”,  gdzie miejscowi rolnicy codziennie rano zostawiali konwie z mlekiem,    które Fritz Karpinski ze Skowron zawoził samochodem ciężarowym do mleczarni  Hansa  Trösch’a  w  Dobrym.    W  1936 r.  firma  „Esso”  otworzyła    przy  gospodzie  stację  paliw,  którą  oddano  pieczy jej właścicielowi. Dzisiaj stacja paliw    ma    swe    miejsce    na    wzniesieniu  zwanym  niegdyś  „Nickelsberg”,    przy  drodze    na  Szymbory.  Na wybrukowanym  podjeździe    do    gospody  Wernera  znajdował    się  przystanek  „omnibusa”  obsługującego  codziennie  linię  Orneta  –  Godkowo.  Z piekarni  w Dobrym  przywożono  także chleb, a niejaki Schidlowski  -  handlarz  ze  Strużyny  (Silberbach)  raz  w  miesiącu  przywoził  świeże  ryby  prosto  z  jeziora  Narie.    Do  wsi  dwukrotnie    w tygodniu  przyjeżdżał  dentysta  z  Elbląga – Lewin,  który miał swą „praktykę”  również  w  gospodzie  Wernera.  Dentysta  był  Żydem - i niestety, po 1933 r. już się tu  nie  pojawiał. Po  tej  dacie  zwanej Machtübernahme  (przejęcie  władzy  przez  Hitlera)  -  bauer  Ernst Dziggel został zastępcą naczelnika urzędu  gminnego  w  Skowronach oraz  wioskowym sekretarzem NSDAP  (Ortsgruppenleiter).  Placówką Czerwonego    Krzyża    kierowała    Hedwig    Konrad,  a  mistrzem żandarmerii w miejscowym rewirze (Gendarmeriebezirk) był  w  latach 1927-45 Paul Berger.
 +
 +
W    październiku    1939  r.,    tuż    po    zakończeniu    kampanii wrześniowej,  pojawili  się w Godkowie polscy jeńcy wojenni, których wykorzystywano  do  przymusowej  pracy  u  bogatych    bauerów. Mieszkali    w  barakach    postawionych    w  pobliżu    zabudowań G. Madsack’a. W 1940 r.  zastąpili  ich  jeńcy  francuscy.  Pod  koniec 1944 r. do wsi zaczęli  napływać  uciekinierzy ze  wschodnich  rubieży Prus,  do  których    nadchodziła  Armia  Czerwona.    Front  zbliżał  się szybkimi krokami, toteż wszyscy mężczyźni w  wieku od 16 do 65 lat zostali wcieleni do Volkssturmu.  Wczesnym rankiem, w niedzielę 21.  stycznia  1945 r.,    od  partyjnych  władz  w  Pasłęku,  nadeszło polecenie  pakowania  się  (Packbefehl)  i  opuszczenia wsi.  Było  to jednak  niemożliwe,  ponieważ  wszystkie  lokalne  drogi  były  już zablokowane niekończącymi się kolumnami uciekinierów  i  wojskiem. Większość  pozostała  więc  na  miejscu  i  dopiero  w poniedziałek 22. stycznia część mieszkańców opuściła Godkowo, kierując się trasą na Pasłęk oraz przez  Szymbory  (Schönborn)  do stacji  kolejowych w Dobrym (Döbern) – 6 km i  Jankówku (Hensels) – 8 km,  a  nawet  na dworzec  w  Słobitach  –  12, 6 km.  We  wtorek  23. stycznia,  do opuszczonego  bez  walki  Godkowa,  wjechały  sowieckie  czołgi T-34 i  piechota.  Zaczęły  dziać  się  dantejskie  sceny.  Czerwonoarmiści, będący  na  ogół  pod  działaniem  alkoholu,  przystąpili z miejsca do podpaleń,  plądrowania,  rabunków  oraz  gwałcenia  kobiet.  Spalono m.in. dom Marii Borrmann, a ją zamordowano, nieco później w domu Bruno  Schönsee  znaleziono  ciała  6  zastrzelonych,  zabito  wdowę Wilhelminę  Armbrost,  małżeństwo Gottfrieda i Henriette Taube  (we własnym domu),  Annę  i  Lotte  Tilsner  i  Otto  Baeger’a  - w sumie  13 osób straciło życie.  Ciała zabitych leżały  tam,  gdzie  dosięgły ich kule,  a  szczególnie  wokół  Stawu  Kowalskiego  (Schmiedeteich), znajdującego się przy drodze do Skowron. Następnego dnia sytuacja się powtórzyła, toteż ludzie w popłochu szukali schronienia na koloniach i w sąsiednich wsiach. W sobotę 27. stycznia, po kontrataku z kierunku Burdajn (Bordehnen) 49 Pułku Strzelców Wehrmachtu i po uporczywych, krwawych walkach - Rosjanie wycofali się ze wsi. Wiele rosyjskich czołgów zniszczono pancerfaustami w bitwie w pobliżu Lasu Surowskiego. Na wiejskim cmentarzu, pochodzącym z drugiej połowy XIX w., a znajdującym się po prawej stronie wylotu drogi na Swędkowo, pochowano ofiary sowieckich żołnierzy i wykonano wstępną dokumentację zbrodni dla potrzeb dowództwa Wehrmachtu. Po cmentarzu tym nie zostało dzisiaj prawie nic, w jego pobliżu znajdowała się wiejska żwirownia. Ponura sława Armii Czerwonej, ugruntowana zbrodnią w Nemmersdorf, stała się faktem, a okrucieństwo żołnierzy radzieckich spowodowało, że pozostali we wsi zaczęli szybko ją opuszczać, kierując się na Szymbory i dworzec kolejowy w Dobrym. Ostatecznie wczesnym rankiem 3. lutego 1945 r. oddziały Wehrmachtu opuściły bez walki Godkowo i wkrótce weszli tu ponownie Rosjanie. Z pobieżnych szacunków wynikało, że około 80 Niemców pozostało na miejscu, m.in. murarz Hermann Grahn, Auguste i Friedrich Herrmann, Helene Schönsee, Adolf Schulz, Wilhelmine Zander i August Widder, który zmarł w kwietniu 1947 r. Wśród nich byli również uciekinierzy z innych obszarów Prus, którzy woleli zostać na łasce krasnoarmiejców, niż wędrować w śniegu i mrozie sięgającym minus 21 stopni Celsjusza. Pierwsi powojenni mieszkańcy Godkowa pochodzili z Polski centralnej i prawie wszyscy już nie żyją. Byli to m.in. Jan Piechota, Ludwik Piętka, Roman Bloch, Franciszek Cichecki, rodzina P. Bąbel i Konstanty Czyżewski, który osiedlił się na kolonii wsi. U niego jeszcze do 1947 r. mieszkały dwie Niemki, które po nakazie deportacji odwiózł na stację w Pasłęku jego syn – Tadeusz. W 1946 r. osiedliła się Regina Cichecka i Wacław Zduniak, a z Wileńszczyzny przybył Michał Mazgaj z rodziną. W ramach Akcji „Wisła” po marcu 1947 r. przybyli m.in. Katarzyna Smotrycka, Michał Pawliszyn, Michał Stolica i Michał Hoszwa (wszyscy już nie żyją). Pierwszym kierownikiem „starej szkoły” był p. Żyłka, a nauczycielem Henryk Bończak. Niedługo potem kierowniczką została Maria Chorąży, a następnie jej przyszły mąż Stanisław Kiejzik - nauczycielką była Zuzanna Sozańska. W 1961 r. oddano do użytku nową szkołę i jej dyrektorem został S. Kiejzik. Dyrektorem rozbudowanej wzorowo w ostatnich latach szkoły, jest Zdzisław Białobrzewski. Pierwszym milicjantem z posterunku w Dobrym (wówczas Dąbrowa), był mieszkający w Godkowie Michał Przewoźny. Wielokrotniewspominana gospoda Wernera zmieniła po wojnie szyld i przeznaczenie. Dzisiaj jest tu sklep spożywczy P. Gajownika i mieszkanie prywatne. Po wojnie Godkowo przyporządkowano początkowo do kościoła w Osieku, a od 1957 r. do parafii w Dobrym. Od tego czasu kościoły w Dobrym i Wilczętach włączono do dekanatu Orneta. Pierwszym księdzem sprawującym posługi duszpasterskie dla mieszkańców wsi i okolicy, był dojeżdżający sporadycznie z Pasłęka ks. Józef Sikora (1907-1989), b. kapelan wojskowy z września 1939 r. (uciekł z transportu do Kozielska), kapelan AK, administrator parafii Pasłęk w latach 1945-1949. Dopiero jednak ks. Stanisław Czernik, b. kapelan AK w stopniu pułkownika, zapewnił stałą obsługę wiernych. Jako proboszcz w Osieku (wówczas Morawy) w latach 1947-49, obsługiwał także kościoły w Śmiałkach (Skowrony), Piastowie (Wilczęta) i Dębinach (Dobry). Po nim proboszczem był krótko ks. Piotr Żarnowski ze Strużyny, później ks. Paweł Majcher, w latach 1954-57 ks. Paweł Dziendzielewski, a następnie do 1959 r. ks. Stanisław Kałucki (zm. w 1994 r. w Kwidzynie). Obecnie Godkowo podlega pod parafię w Osieku z filią w Skowronach. W ubiegłym roku, na zaproszenie wójta Bogdana Pobiarżyna Gminę Godkowo odwiedziła 9-osobowa delegacja straży pożarnej z Wittenbergi w Niemczech. Członkiem tej delegacji był m.in. Kurt Jordan, urodzony w 1932 r. w Skowronach, a obecnie zamieszkały w Landau w Palatynacie. Dzięki niemu i Horstowi Heck - pochodzącemu również ze Skowron, tutejsza straż pożarna otrzymała w 2001 r. samochód strażacki, kupiony ze składek b. niemieckich mieszkańców tej wsi. Podczas wizyty w 2003 r. przekazano drobne upominki zwycięzcom młodzieżowych zawodów OSP w szkole w Godkowie, a K. Jordan wręczył opracowaną przez siebie kronikę d. parafii Skowron i Lesisk . Jest to wartościowy przykład współpracy dawnych i obecnych mieszkańców społeczności wiejskich, współpracy i pojednania ponad podziałami, bez zbędnej aprobaty i instrukcji osób trzymających władzę w regionie. Jeszcze do niedawna swoistym logo Godkowa było trzypiętrowe bocianie gniazdo usytuowane na dachu budynku GS „SCH”, któremu prezesuje Jerzy Kirol, ale od pewnego czasu zaczęło się niebezpiecznie przechylać i zostało częściowo rozebrane. Bociany tej zmiany nie zaakceptowały, toteż opuszczone gniazdo wkrótce zlikwidowano ... .
 
W miejscowości działają filia banku, Gminna Spółdzielnia Samopomoc Chłopska, sklepy spożywcze i wielobranżowe, apteka, Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej, weterynarz, prywatna przychodnia.
 
W miejscowości działają filia banku, Gminna Spółdzielnia Samopomoc Chłopska, sklepy spożywcze i wielobranżowe, apteka, Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej, weterynarz, prywatna przychodnia.
 
<br/>
 
<br/>

Wersja z 16:34, 27 cze 2014

Godkowo

Państwo  Polska
Województwo warmińsko-mazurskie
Powiat elbląski
Gmina Godkowo
Liczba ludności (2010) 378
Położenie na mapie województwa warmińsko-mazurskiego
Mapa lokalizacyjna województwa warmińsko-mazurskiego
Godkowo
Godkowo
Położenie na mapie Polski
Mapa lokalizacyjna Polski
Godkowo
Godkowo
Ziemia

{{#invoke:Koordynaty|szablon}}


Godkowo (niem. ') – wieś gminna położona w województwie warmińsko-mazurskim, w powiecie elbląskim, w gminie Godkowo, siedziba władz gminy. W latach 1975-1998 miejscowość należała administracyjnie do województwa elbląskiego.

Miejscowość w 2010 roku liczyła 378 mieszkańców.


Położenie

Wieś położona jest w zachodniej części województwa warmińsko-mazurskiego, na obszarze Wysoczyzny Elbląskiej, 17,5 km na wschód od Pasłęka, przebiega przez nią droga wojewódzka nr 513.

Dzieje miejscowości

Wieś gminna położona na wysokości 87 m n.p.m., na rozwidleniu dróg Pasłęk - Orneta, Pasłęk – Miłakowo oraz Godkowo – Markowo -Morąg. W dokumentach źródłowych występuje jako „Gotkendorff”, „Godikendorf”, „Gotgendorff”, „Göttkendorff” i „Götgendorf”. Do 1945 r. – Göttchendorf i była to nazwa pochodzenia odosobowego. Po wojnie popularnie „Gotki”, a od 1948 r. urzędowo Godkowo. Lokowana w czasach krzyżackich na tzw. surowym korzeniu jako niemiecka wieś czynszowa, należąca do komornictwa miłakowskiego.

Pierwsza wzmianka pochodzi z lat 1320-31, kiedy to komtur elbląski Hermann von Oettingen dokonał lokacji wsi na prawie chełmińskim, na 30 łanach wydzielonych z obszaru sąsiednich Skowron (Schmauch). Niedługo potem, w 1352 r. - Wielki Szpitalnik i komtur elbląski Otto v. Dreileben nadał karczmę we wsi niejakiemu „Mikołajowi i jego spadkobiercom”. Prawdopodobnie podczas Wielkiej Wojny z Zakonem z lat 1409-11 zaginął akt założenia, wydany przez wzmiankowanego „brata Hermanna” i dlatego w 1417 r. Wielki Szpitalnik i komtur elbląski – Heinrich Holt odnowił dokument lokacyjny dla mieszkańców „Gotkendorff” oraz sołtysa Hansa Scholza, któremu przydzielono 3 łany wolne od czynszu. Ostatnia wojna polsko - krzyżacka z lat 1519-21 przyniosła wielkie zniszczenia we wsiach leżących wokół Pasłęka i wprawdzie spustoszone obszary zasiedlano od nowa m.in. w oparciu o kolonistów z Holandii, to jeszcze w dokumencie z 1531 r. podaje się, że z 30 wioskowych łanów, aż 23 stanowią „pustki”, a obsadzone są tylko 4 oraz łany sołtysie. Stan taki utrzymywał się jeszcze do 1578 r. kiedy to wzmiankowano, że „książęca wieś Göttkendorff” ma 30 łanów, jest tu karczmarz, zagrodnik, pasterz, a 5 chłopów obsadza 20 łanów, natomiast 10 stanowią nadal „pustki”. Od początku stosunki społeczne między Niemcami i przybyszami z Holandii nie układały się dobrze, było wiele napięć na tle własnościowym, religijnym i prawa zwyczajowego. Mimo to, druga fala osiedleńców z Niderlandów napłynęła na ten obszar w 1556 r. Już po Reformacji, około 1543 r. Godkowo podporządkowano parafii w Skowronach i stan taki utrzymał się do 1945r. Po wojnach polsko-szwedzkich z pierwszej poł. XVII w. wieś była znacznie spustoszona, ale z uwagi na swe dobre położenie na przecięciu regionalnych dróg, szybko zaludniona i odbudowana. Sześciu miejscowych chłopów było zobowiązanych do szarwarku na rzecz folwarku-domeny w Bielicy (Behlenhof), co wynikało pośrednio z oddania w 1683 r. Godkowa w zastaw, podobnie jak 14 innych wsi leżących w okolicy. Zastaw ten był konsekwencją spłacania długów po Zakonie Krzyżackim wobec bogatych rodzin szlacheckich. W latach 1709-11 wieś wyludniła zaraza, przywleczona z Polski. W 1752 r. w wyniku nowego podziału administracyjnego w Prusach Wschodnich, utworzono 10 dużych powiatów ziemskich. Godkowo znalazło się w powiecie morąskim. W czasie wojny siedmioletniej 1758 - 62 stacjonowały tu wojska carskie, których utrzymanie doprowadziło do ruiny niejednego chłopa. Pół wieku później sytuacja się powtórzyła, ale w znacznie gorszym wymiarze. Od listopada 1806 r. mieszkańcy byli świadkami ciągłych przemarszów oddziałów prusko - rosyjskich, udających się z Królewca na front walki z Napoleonem, ale najgorsze miało dopiero nastąpić. Już 23. stycznia 1807 r. pojawili się pierwsi żołnierze francuscy, a 5. i 8. lutego maszerowali Prusacy i Rosjanie udający się na pole bitwy pod Pruską Iławą (Preußisch Eylau). Dzień później ciągnęła piechota korpusu J.B. Bernadotte, a pod koniec lutego wracali Francuzi z Polakami po wspomnianej bitwie. Polacy pojawili się w Godkowie j eszcze raz 11. czerwca 1807 r. i byli to prawdopodobnie żołnierze z korpusu gen. Józefa Zajączka, który zmierzał na pole bitwy pod Frydlandem (14.6.1807 r.), ale nie zdążył na czas starcia. Dodać należy, że w bitwie tej w armii Napoleona walczyła dywizja gen. Jana Henryka Dąbrowskiego. Jakiś czas kwaterowali też we wsi dragoni z 18. regimentu marszałka Bernadotte. Na efekty nieustannych przemarszów i kwaterunków nie trzeba było długo czekać i wkrótce nad splądrowanymi i obciążonymi kontrybucjami wsiami zawisło widmo głodu. Już w marcu 1807 r. odnotowano wzrastającą śmiertelność, a przyszłość okazała się jeszcze bardziej tragiczna.

Po pokoju w Tylży, w latach 1807 - 12 pobliska Pasłęka była linią demarkacyjną, a w całej okolicy zajęły swe leża wojska francuskie. Śmiertelność z powodu głodu i chorób, a zwłaszcza czerwonki była tak duża, że w 1808 r. zaczęto sprowadzać mąkę z Rosji, dzieloną w urzędzie domen w Bielicy. Z tego okresu godną podkreślenia była postawa rodu Dohnów z niedalekich Gładysz (Dohna - Schlodien), którzy najbardziej potrzebującym udzielili bezzwrotnej pomocy finansowej i skorzystały z niej m.in. trzy rodziny w Godkowie. Zimą 1813 r. miejscowa ludność była świadkiem tragicznego odwrotu „Wielkiej Armii“ spod Moskwy, ściganej przez watahy Kozaków.

W następstwie nowego podziału administracyjnego z 1818 r., wieś znalazła się w powiecie pasłęckim i stan taki utrzymał się do 1.6.1975 r. Godkowo miało wówczas 122 mieszkańców oraz 27 domów. Pod koniec XIX w. było już 36 zamieszkanych domów na 52 zabudowania w ogóle, było 267 mieszkańców, 129 mężczyzn, 138 kobiet, 265 ewangelików, 2 katolików podległych pod parafię w Osetniku (Wusen) i 2 wyznawców bliżej nieokreślonej religii.

W 1866 r. założono placówkę pocztową, pod którą podlegało także Swędkowo (Schwöllmen). W 1904 r. uruchomiono wahadłową pocztę konną na trasie Morąg – Godkowo – dworzec w Słobitach, a w 1905 r. założono samodzielną agenturę pocztową, która znalazła miejsce w obszernym, piętrowym budynku przy rozwidleniu drogi na Ząbrowiec (Sommerfeld), w którym obecnie ma swoje podwoje również poczta i mieszka tu m.in. Irena Burczyk.

W 1924 r. wieś zelektryfikowano poprzez podłączenie do siłowni torfowej w Karwinach (Karwinden).

Po wybuchu pierwszej wojny światowej, a dokładnie 2. sierpnia 1914 r. ogłoszono mobilizację i wkrótce Godkowo otrzymało polecenie ewakuacji przed nadchodzącymi wojskami carskimi. Rosjanie osiągnęli jednak tylko przedpola Ornety, gdzie m.in. zniszczyli częściowo zabytkową bazylikę w Krośnie (Krossen) i zostali odepchnięci. W wojnie tej poległo 3 mieszkańców wsi: Friedrich Boblitzki, Gustav Poschadel i Friedrich Strauss - ich nazwiska znalazły się na poświęconym w 1926 r. pomniku w Skowronach (obecnie kapliczka przed kościołem). Do 1923 r. naczelnikiem gminy w Godkowie był August Poerschke, po nim Adolf Borrmann (1923 - 34), a ostatnim wójtem Gustaw Werner. Według spisu z 1925 r. wieś miała 508 ha ziemi, w tym 34 ha ziemi ornej, 61 ha łąk i pastwisk, 63 ha lasu, ponadto 41 zamieszkanych budynków na 57 zabudowań w ogóle, 235 mieszkańców, 123 mężczyzn, 234 ewangelików oraz 1 katolika. Podlegała pod urząd stanu cywilnego w Skowronach i sąd rejonowy w Miłakowie (Liebstadt). Przed wybuchem II wojny światowej, wieś liczyła 210 mieszkańców, a wśród 19 gospodarzy największymi byli: Gustav Madsack – 74 ha, Johanna Pörschke 48 ha, Adolf Borrmann i Adolf Schönsee - po 40 ha każdy, Gottfried Werner – 38 ha, Wilhelm Wiechmann – 37 ha i August Ziemer (dzierżawca August Kung) – 21 ha. Zatrudniali robotników rolnych mieszkających w czworakach (Insthaus). Wiejskie rzemiosło reprezentowali: cieśla Fritz Braun, kowal Fedrowitz, krawiec Emil Klaukien - mieszkający ok. 300 m za wsią, w kierunku na Skowrony, szewc Steckel, murarz Hermann Grahn i rzeźnik Friedrich Bolz. O drogi we wsi i okolicy dbał dróżnik Rudolf Wiechert, a jednym z najbogatszych mieszkańców był mieszkający przy stawie wiejskim cieśla Braun, właściciel małego tartaku i ... samochodu marki Opel. Nad tym stawem znajdowała się także niewielka remiza strażacka. Ostatnimi nauczycielami w miejscowej szkole byli Oscar Haak i Ernst Runge, którego żona nauczała robót ręcznych. Zachowany do dzisiaj budynek szkoły pochodzi z końca XIX w. i został wybudowany z czerwonej cegły, z obszernym przedsionkiem. Obecnie znajdują się w nim mieszkania prywatne.

W połowie drogi do Skowron znajduje wzniesienie o wysokości 100 m n.p.m. zwane przed wojną Kaddiksberg, co można tłumaczyć jako „Jałowcowa Góra”. U jego podnóża w okresie międzywojennym urządzono plac zebrań ludowych oraz boisko sportowe.

Niedaleko stąd, w kierunku na folwark Kandyty (Kanditten), znajdowała się cegielnia. Natomiast po drugiej stronie wspomnianej drogi zbudowano ok. 1931 r. strzelnicę z 4 stanowiskami (50 m) dla broni małokalibrowej i 2 stanowiskami (100 m) dla broni większego kalibru. Odbywały się tu często strzelania i festyny ludowe, organizowane przez miejscowe Towarzystwo Strzeleckie, założone przez nauczyciela Ernsta Hülsena, które miało siedzibę w gospodzie G. Wernera – wójta w latach 1934-45. Właśnie ta gospoda była centralnym punktem we wsi, w której serwowano m.in. piwo elbląskie z browaru „Englisch Brunnen” (dzisiaj „Elbrewery”) i braniewskie z browaru „Bergschlößchen” (nie istnieje). Obok gospody znajdowała się m.in. waga oraz duża „ława mleczna”, gdzie miejscowi rolnicy codziennie rano zostawiali konwie z mlekiem, które Fritz Karpinski ze Skowron zawoził samochodem ciężarowym do mleczarni Hansa Trösch’a w Dobrym. W 1936 r. firma „Esso” otworzyła przy gospodzie stację paliw, którą oddano pieczy jej właścicielowi. Dzisiaj stacja paliw ma swe miejsce na wzniesieniu zwanym niegdyś „Nickelsberg”, przy drodze na Szymbory. Na wybrukowanym podjeździe do gospody Wernera znajdował się przystanek „omnibusa” obsługującego codziennie linię Orneta – Godkowo. Z piekarni w Dobrym przywożono także chleb, a niejaki Schidlowski - handlarz ze Strużyny (Silberbach) raz w miesiącu przywoził świeże ryby prosto z jeziora Narie. Do wsi dwukrotnie w tygodniu przyjeżdżał dentysta z Elbląga – Lewin, który miał swą „praktykę” również w gospodzie Wernera. Dentysta był Żydem - i niestety, po 1933 r. już się tu nie pojawiał. Po tej dacie zwanej Machtübernahme (przejęcie władzy przez Hitlera) - bauer Ernst Dziggel został zastępcą naczelnika urzędu gminnego w Skowronach oraz wioskowym sekretarzem NSDAP (Ortsgruppenleiter). Placówką Czerwonego Krzyża kierowała Hedwig Konrad, a mistrzem żandarmerii w miejscowym rewirze (Gendarmeriebezirk) był w latach 1927-45 Paul Berger.

W październiku 1939 r., tuż po zakończeniu kampanii wrześniowej, pojawili się w Godkowie polscy jeńcy wojenni, których wykorzystywano do przymusowej pracy u bogatych bauerów. Mieszkali w barakach postawionych w pobliżu zabudowań G. Madsack’a. W 1940 r. zastąpili ich jeńcy francuscy. Pod koniec 1944 r. do wsi zaczęli napływać uciekinierzy ze wschodnich rubieży Prus, do których nadchodziła Armia Czerwona. Front zbliżał się szybkimi krokami, toteż wszyscy mężczyźni w wieku od 16 do 65 lat zostali wcieleni do Volkssturmu. Wczesnym rankiem, w niedzielę 21. stycznia 1945 r., od partyjnych władz w Pasłęku, nadeszło polecenie pakowania się (Packbefehl) i opuszczenia wsi. Było to jednak niemożliwe, ponieważ wszystkie lokalne drogi były już zablokowane niekończącymi się kolumnami uciekinierów i wojskiem. Większość pozostała więc na miejscu i dopiero w poniedziałek 22. stycznia część mieszkańców opuściła Godkowo, kierując się trasą na Pasłęk oraz przez Szymbory (Schönborn) do stacji kolejowych w Dobrym (Döbern) – 6 km i Jankówku (Hensels) – 8 km, a nawet na dworzec w Słobitach – 12, 6 km. We wtorek 23. stycznia, do opuszczonego bez walki Godkowa, wjechały sowieckie czołgi T-34 i piechota. Zaczęły dziać się dantejskie sceny. Czerwonoarmiści, będący na ogół pod działaniem alkoholu, przystąpili z miejsca do podpaleń, plądrowania, rabunków oraz gwałcenia kobiet. Spalono m.in. dom Marii Borrmann, a ją zamordowano, nieco później w domu Bruno Schönsee znaleziono ciała 6 zastrzelonych, zabito wdowę Wilhelminę Armbrost, małżeństwo Gottfrieda i Henriette Taube (we własnym domu), Annę i Lotte Tilsner i Otto Baeger’a - w sumie 13 osób straciło życie. Ciała zabitych leżały tam, gdzie dosięgły ich kule, a szczególnie wokół Stawu Kowalskiego (Schmiedeteich), znajdującego się przy drodze do Skowron. Następnego dnia sytuacja się powtórzyła, toteż ludzie w popłochu szukali schronienia na koloniach i w sąsiednich wsiach. W sobotę 27. stycznia, po kontrataku z kierunku Burdajn (Bordehnen) 49 Pułku Strzelców Wehrmachtu i po uporczywych, krwawych walkach - Rosjanie wycofali się ze wsi. Wiele rosyjskich czołgów zniszczono pancerfaustami w bitwie w pobliżu Lasu Surowskiego. Na wiejskim cmentarzu, pochodzącym z drugiej połowy XIX w., a znajdującym się po prawej stronie wylotu drogi na Swędkowo, pochowano ofiary sowieckich żołnierzy i wykonano wstępną dokumentację zbrodni dla potrzeb dowództwa Wehrmachtu. Po cmentarzu tym nie zostało dzisiaj prawie nic, w jego pobliżu znajdowała się wiejska żwirownia. Ponura sława Armii Czerwonej, ugruntowana zbrodnią w Nemmersdorf, stała się faktem, a okrucieństwo żołnierzy radzieckich spowodowało, że pozostali we wsi zaczęli szybko ją opuszczać, kierując się na Szymbory i dworzec kolejowy w Dobrym. Ostatecznie wczesnym rankiem 3. lutego 1945 r. oddziały Wehrmachtu opuściły bez walki Godkowo i wkrótce weszli tu ponownie Rosjanie. Z pobieżnych szacunków wynikało, że około 80 Niemców pozostało na miejscu, m.in. murarz Hermann Grahn, Auguste i Friedrich Herrmann, Helene Schönsee, Adolf Schulz, Wilhelmine Zander i August Widder, który zmarł w kwietniu 1947 r. Wśród nich byli również uciekinierzy z innych obszarów Prus, którzy woleli zostać na łasce krasnoarmiejców, niż wędrować w śniegu i mrozie sięgającym minus 21 stopni Celsjusza. Pierwsi powojenni mieszkańcy Godkowa pochodzili z Polski centralnej i prawie wszyscy już nie żyją. Byli to m.in. Jan Piechota, Ludwik Piętka, Roman Bloch, Franciszek Cichecki, rodzina P. Bąbel i Konstanty Czyżewski, który osiedlił się na kolonii wsi. U niego jeszcze do 1947 r. mieszkały dwie Niemki, które po nakazie deportacji odwiózł na stację w Pasłęku jego syn – Tadeusz. W 1946 r. osiedliła się Regina Cichecka i Wacław Zduniak, a z Wileńszczyzny przybył Michał Mazgaj z rodziną. W ramach Akcji „Wisła” po marcu 1947 r. przybyli m.in. Katarzyna Smotrycka, Michał Pawliszyn, Michał Stolica i Michał Hoszwa (wszyscy już nie żyją). Pierwszym kierownikiem „starej szkoły” był p. Żyłka, a nauczycielem Henryk Bończak. Niedługo potem kierowniczką została Maria Chorąży, a następnie jej przyszły mąż Stanisław Kiejzik - nauczycielką była Zuzanna Sozańska. W 1961 r. oddano do użytku nową szkołę i jej dyrektorem został S. Kiejzik. Dyrektorem rozbudowanej wzorowo w ostatnich latach szkoły, jest Zdzisław Białobrzewski. Pierwszym milicjantem z posterunku w Dobrym (wówczas Dąbrowa), był mieszkający w Godkowie Michał Przewoźny. Wielokrotniewspominana gospoda Wernera zmieniła po wojnie szyld i przeznaczenie. Dzisiaj jest tu sklep spożywczy P. Gajownika i mieszkanie prywatne. Po wojnie Godkowo przyporządkowano początkowo do kościoła w Osieku, a od 1957 r. do parafii w Dobrym. Od tego czasu kościoły w Dobrym i Wilczętach włączono do dekanatu Orneta. Pierwszym księdzem sprawującym posługi duszpasterskie dla mieszkańców wsi i okolicy, był dojeżdżający sporadycznie z Pasłęka ks. Józef Sikora (1907-1989), b. kapelan wojskowy z września 1939 r. (uciekł z transportu do Kozielska), kapelan AK, administrator parafii Pasłęk w latach 1945-1949. Dopiero jednak ks. Stanisław Czernik, b. kapelan AK w stopniu pułkownika, zapewnił stałą obsługę wiernych. Jako proboszcz w Osieku (wówczas Morawy) w latach 1947-49, obsługiwał także kościoły w Śmiałkach (Skowrony), Piastowie (Wilczęta) i Dębinach (Dobry). Po nim proboszczem był krótko ks. Piotr Żarnowski ze Strużyny, później ks. Paweł Majcher, w latach 1954-57 ks. Paweł Dziendzielewski, a następnie do 1959 r. ks. Stanisław Kałucki (zm. w 1994 r. w Kwidzynie). Obecnie Godkowo podlega pod parafię w Osieku z filią w Skowronach. W ubiegłym roku, na zaproszenie wójta Bogdana Pobiarżyna Gminę Godkowo odwiedziła 9-osobowa delegacja straży pożarnej z Wittenbergi w Niemczech. Członkiem tej delegacji był m.in. Kurt Jordan, urodzony w 1932 r. w Skowronach, a obecnie zamieszkały w Landau w Palatynacie. Dzięki niemu i Horstowi Heck - pochodzącemu również ze Skowron, tutejsza straż pożarna otrzymała w 2001 r. samochód strażacki, kupiony ze składek b. niemieckich mieszkańców tej wsi. Podczas wizyty w 2003 r. przekazano drobne upominki zwycięzcom młodzieżowych zawodów OSP w szkole w Godkowie, a K. Jordan wręczył opracowaną przez siebie kronikę d. parafii Skowron i Lesisk . Jest to wartościowy przykład współpracy dawnych i obecnych mieszkańców społeczności wiejskich, współpracy i pojednania ponad podziałami, bez zbędnej aprobaty i instrukcji osób trzymających władzę w regionie. Jeszcze do niedawna swoistym logo Godkowa było trzypiętrowe bocianie gniazdo usytuowane na dachu budynku GS „SCH”, któremu prezesuje Jerzy Kirol, ale od pewnego czasu zaczęło się niebezpiecznie przechylać i zostało częściowo rozebrane. Bociany tej zmiany nie zaakceptowały, toteż opuszczone gniazdo wkrótce zlikwidowano ... . W miejscowości działają filia banku, Gminna Spółdzielnia Samopomoc Chłopska, sklepy spożywcze i wielobranżowe, apteka, Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej, weterynarz, prywatna przychodnia.

Edukacja


Kultura


Zabytki


Bibliografia

  1. Strategia zrównoważonego rozwoju gminy Godkowo na lata 2013-2020 [data dostępu: 5.05.2014]
  2. Bank Danych Lokalnych GUS [data dostępu: 5.05.2014]


Przypisy


Zobacz też