Godkowo: Różnice pomiędzy wersjami

Z Encyklopedia Warmii i Mazur
Skocz do: nawigacja, szukaj
[wersja nieprzejrzana][wersja nieprzejrzana]
(Zabytki)
(Dzieje miejscowości)
Linia 48: Linia 48:
 
Od 1543 do 1945 roku miejscowość była podporządkowana parafii w [[Skowrony|Skowronach]]. [[Wojny polsko-szwedzkie]] spustoszyły Godkowo. W 1683 roku wieś została oddana pod zastaw, wymuszony obowiązkiem spłacania długów Zakonu Krzyżackiego, które ten zaciągał u miejscowych możnych rodów. W latach 1701-1711 Godkowo i okolice wyniszczyła [[epidemia dżumy]]. 23 stycznia 1807 roku przed Godkowo przemaszerowali kolejno Francuzi, Prusacy i Rosjanie, podążający w kierunku Pruskiej Iławy. Przez pewien czas w miejscowości stacjonowali dragoni 18. regimentu marszałka J.B.Bernadotte'a. Okres [[Wojny Napoleońskie|wojen napoleońskich]] minął pod znakiem kontrybucji i rabunków. Wśród ludności pojawiło się widmo głodu i epidemii. Śmiertelne żniwo zbierała czerwonka. W 1818 roku Godkowo było zamieszkane przez 122 osoby i składało się z 27 domów. Pod koniec XIX stulecia liczba mieszkańców wzrosła do 267 osób. Wśród nich znalazło się 265 ewangelików i 2 katolików.
 
Od 1543 do 1945 roku miejscowość była podporządkowana parafii w [[Skowrony|Skowronach]]. [[Wojny polsko-szwedzkie]] spustoszyły Godkowo. W 1683 roku wieś została oddana pod zastaw, wymuszony obowiązkiem spłacania długów Zakonu Krzyżackiego, które ten zaciągał u miejscowych możnych rodów. W latach 1701-1711 Godkowo i okolice wyniszczyła [[epidemia dżumy]]. 23 stycznia 1807 roku przed Godkowo przemaszerowali kolejno Francuzi, Prusacy i Rosjanie, podążający w kierunku Pruskiej Iławy. Przez pewien czas w miejscowości stacjonowali dragoni 18. regimentu marszałka J.B.Bernadotte'a. Okres [[Wojny Napoleońskie|wojen napoleońskich]] minął pod znakiem kontrybucji i rabunków. Wśród ludności pojawiło się widmo głodu i epidemii. Śmiertelne żniwo zbierała czerwonka. W 1818 roku Godkowo było zamieszkane przez 122 osoby i składało się z 27 domów. Pod koniec XIX stulecia liczba mieszkańców wzrosła do 267 osób. Wśród nich znalazło się 265 ewangelików i 2 katolików.
  
W 1866 roku powstała w Godkowie placówka pocztowa, a w 1905 roku uruchomiono samodzielną agenturą pocztową. W 1904 roku zaczęła działać poczta konna na trasie [[Morąg]]-Godkowo-dworzec w [[Słobity|Słobitach]]. W 1924 roku Godkowo zelektryfikowano. W sierpniu 1914 roku w miejscowości ogłoszono mobilizację - przygotowywano się także do ewakuacji, która jednak nie nastąpiła. W 1925 roku miejscowość składała się z 41 budynków mieszkalnych i liczyła 235 mieszkańców. W 1939 roku wieś była zamieszkana przez 210 osób. Wśród nich największymi gospodarzami byli: Gustav Madsack, Johanna Pörschke, Adolf Borrmann, Adolf Schönsee, Gottfried Werner, Wilhelm  Wiechmann, August  Ziemer. W miejscowości swoje usługi oferował krawiec, cieśla, kowal, szewc, murarz cieśla. Działał również tartak, remiza strażacka oraz szkoła.
+
W 1866 roku powstała w Godkowie placówka pocztowa, a w 1905 roku uruchomiono samodzielną agenturą pocztową. W 1904 roku zaczęła działać poczta konna na trasie [[Morąg]]-Godkowo-dworzec w [[Słobity|Słobitach]]. W 1924 roku Godkowo zelektryfikowano. W sierpniu 1914 roku w miejscowości ogłoszono mobilizację - przygotowywano się także do ewakuacji, która jednak nie nastąpiła. W 1925 roku miejscowość składała się z 41 budynków mieszkalnych i liczyła 235 mieszkańców. W 1939 roku wieś była zamieszkana przez 210 osób. Wśród nich największymi gospodarzami byli: Gustav Madsack, Johanna Pörschke, Adolf Borrmann, Adolf Schönsee, Gottfried Werner, Wilhelm  Wiechmann, August  Ziemer. W miejscowości swoje usługi oferował krawiec, cieśla, kowal, szewc, murarz cieśla. Działał również tartak, remiza strażacka oraz szkoła. Niedaleko wsi zlokalizowana była cegielnia oraz strzelnica, zbudowana około 1931 roku. Centrum życia towarzyskiego wsi była z pewnością gospoda, przy której od 1936 roku działała stacja paliw. Ostatnim przedwojennym wójtem Godkowa był Gustaw Werner.  
 
 
Ostatnim przedwojennym wójtem Godkowa był Gustaw Werner.  
 
  
 +
Późną jesienią w Godkowie pojawili się polscy jeńcy wojenni, wykorzystywani jako robotnicy przymusowi. Rok później zastąpili ich Francuzi. Pod koniec 1944 roku do Godkowa zaczęła nadciągać ludność uciekająca przed zbliżającymi się oddziałami Armii Czerwonej. 21 stycznia 1945 roku ogłoszono ewakuację, jednak ze względu na zablokowane uciekinierami drogi była praktycznie niemożliwa. 23 stycznia do wsi wkroczyli Sowieci. Fala przemocy i ludzkich dramatów rozlała się po całej miejscowości.
  
 
+
   Ponura sława Armii Czerwonej, ugruntowana zbrodnią w Nemmersdorf, stała się faktem, a okrucieństwo żołnierzy radzieckich spowodowało, że pozostali we wsi zaczęli szybko ją opuszczać, kierując się na Szymbory i dworzec kolejowy w Dobrym. Ostatecznie wczesnym rankiem 3. lutego 1945 r. oddziały Wehrmachtu opuściły bez walki Godkowo i wkrótce weszli tu ponownie Rosjanie. Z pobieżnych szacunków wynikało, że około 80 Niemców pozostało na miejscu, m.in. murarz Hermann Grahn, Auguste i Friedrich Herrmann, Helene Schönsee, Adolf Schulz, Wilhelmine Zander i August Widder, który zmarł w kwietniu 1947 r. Wśród nich byli również uciekinierzy z innych obszarów Prus, którzy woleli zostać na łasce krasnoarmiejców, niż wędrować w śniegu i mrozie sięgającym minus 21 stopni Celsjusza. Pierwsi powojenni mieszkańcy Godkowa pochodzili z Polski centralnej i prawie wszyscy już nie żyją. Byli to m.in. Jan Piechota, Ludwik Piętka, Roman Bloch, Franciszek Cichecki, rodzina P. Bąbel i Konstanty Czyżewski, który osiedlił się na kolonii wsi. U niego jeszcze do 1947 r. mieszkały dwie Niemki, które po nakazie deportacji odwiózł na stację w Pasłęku jego syn – Tadeusz. W 1946 r. osiedliła się Regina Cichecka i Wacław Zduniak, a z Wileńszczyzny przybył Michał Mazgaj z rodziną. W ramach Akcji „Wisła” po marcu 1947 r. przybyli m.in. Katarzyna Smotrycka, Michał Pawliszyn, Michał Stolica i Michał Hoszwa (wszyscy już nie żyją). Pierwszym kierownikiem „starej szkoły” był p. Żyłka, a nauczycielem Henryk Bończak. Niedługo potem kierowniczką została Maria Chorąży, a następnie jej przyszły mąż Stanisław Kiejzik - nauczycielką była Zuzanna Sozańska. W 1961 r. oddano do użytku nową szkołę i jej dyrektorem został S. Kiejzik. Dyrektorem rozbudowanej wzorowo w ostatnich latach szkoły, jest Zdzisław Białobrzewski. Pierwszym milicjantem z posterunku w Dobrym (wówczas Dąbrowa), był mieszkający w Godkowie Michał Przewoźny. Wielokrotniewspominana gospoda Wernera zmieniła po wojnie szyld i przeznaczenie. Dzisiaj jest tu sklep spożywczy P. Gajownika i mieszkanie prywatne. Po wojnie Godkowo przyporządkowano początkowo do kościoła w Osieku, a od 1957 r. do parafii w Dobrym. Od tego czasu kościoły w Dobrym i Wilczętach włączono do dekanatu Orneta. Pierwszym księdzem sprawującym posługi duszpasterskie dla mieszkańców wsi i okolicy, był dojeżdżający sporadycznie z Pasłęka ks. Józef Sikora (1907-1989), b. kapelan wojskowy z września 1939 r. (uciekł z transportu do Kozielska), kapelan AK, administrator parafii Pasłęk w latach 1945-1949. Dopiero jednak ks. Stanisław Czernik, b. kapelan AK w stopniu pułkownika, zapewnił stałą obsługę wiernych. Jako proboszcz w Osieku (wówczas Morawy) w latach 1947-49, obsługiwał także kościoły w Śmiałkach (Skowrony), Piastowie (Wilczęta) i Dębinach (Dobry). Po nim proboszczem był krótko ks. Piotr Żarnowski ze Strużyny, później ks. Paweł Majcher, w latach 1954-57 ks. Paweł Dziendzielewski, a następnie do 1959 r. ks. Stanisław Kałucki (zm. w 1994 r. w Kwidzynie). Obecnie Godkowo podlega pod parafię w Osieku z filią w Skowronach. W ubiegłym roku, na zaproszenie wójta Bogdana Pobiarżyna Gminę Godkowo odwiedziła 9-osobowa delegacja straży pożarnej z Wittenbergi w Niemczech. Członkiem tej delegacji był m.in. Kurt Jordan, urodzony w 1932 r. w Skowronach, a obecnie zamieszkały w Landau w Palatynacie. Dzięki niemu i Horstowi Heck - pochodzącemu również ze Skowron, tutejsza straż pożarna otrzymała w 2001 r. samochód strażacki, kupiony ze składek b. niemieckich mieszkańców tej wsi. Podczas wizyty w 2003 r. przekazano drobne upominki zwycięzcom młodzieżowych zawodów OSP w szkole w Godkowie, a K. Jordan wręczył opracowaną przez siebie kronikę d. parafii Skowron i Lesisk . Jest to wartościowy przykład współpracy dawnych i obecnych mieszkańców społeczności wiejskich, współpracy i pojednania ponad podziałami, bez zbędnej aprobaty i instrukcji osób trzymających władzę w regionie. Jeszcze do niedawna swoistym logo Godkowa było trzypiętrowe bocianie gniazdo usytuowane na dachu budynku GS „SCH”, któremu prezesuje Jerzy Kirol, ale od pewnego czasu zaczęło się niebezpiecznie przechylać i zostało częściowo rozebrane. Bociany tej zmiany nie zaakceptowały, toteż opuszczone gniazdo wkrótce zlikwidowano ... .
Niedaleko   stąd,  w  kierunku    na  folwark  Kandyty (Kanditten), znajdowała  się    cegielnia.      Natomiast    po    drugiej    stronie wspomnianej    drogi    zbudowano    ok.    1931 r.    strzelnicę    z 4  stanowiskami  (50 m)  dla broni  małokalibrowej  i 2 stanowiskami (100 m)  dla  broni  większego  kalibru.    Odbywały  się  tu  często strzelania  i  festyny    ludowe,    organizowane    przez    miejscowe Towarzystwo Strzeleckie, założone przez nauczyciela Ernsta Hülsena, które miało siedzibę w gospodzie G. Wernera – wójta w latach 1934-45.  Właśnie  ta  gospoda  była  centralnym  punktem  we  wsi,  w której  serwowano  m.in.  piwo  elbląskie  z  browaru  „Englisch Brunnen”  (dzisiaj  „Elbrewery”)    i    braniewskie      z      browaru  „Bergschlößchen” (nie istnieje). Obok  gospody znajdowała się m.in. waga oraz duża  „ława mleczna”,  gdzie miejscowi rolnicy codziennie rano zostawiali konwie z mlekiem,    które Fritz Karpinski ze Skowron zawoził samochodem ciężarowym do mleczarni  Hansa  Trösch’a  w  Dobrym.    W  1936 r.  firma  „Esso”  otworzyła    przy  gospodzie  stację  paliw,  którą  oddano  pieczy jej właścicielowi. Dzisiaj stacja paliw    ma    swe    miejsce    na    wzniesieniu  zwanym  niegdyś  „Nickelsberg”,    przy  drodze    na  Szymbory.  Na wybrukowanym  podjeździe    do    gospody  Wernera  znajdował    się  przystanek  „omnibusa”  obsługującego  codziennie  linię  Orneta  –  Godkowo.  Z piekarni  w Dobrym  przywożono  także chleb, a niejaki Schidlowski  -  handlarz  ze  Strużyny  (Silberbach)  raz  w  miesiącu  przywoził  świeże  ryby  prosto  z  jeziora  Narie.    Do  wsi  dwukrotnie    w tygodniu  przyjeżdżał  dentysta  z  Elbląga – Lewin,  który miał swą „praktykę”  również  w  gospodzie  Wernera.  Dentysta  był  Żydem - i niestety, po 1933 r. już się tu  nie  pojawiał. Po  tej  dacie  zwanej Machtübernahme  (przejęcie  władzy  przez  Hitlera)  -  bauer  Ernst Dziggel został zastępcą naczelnika urzędu  gminnego  w  Skowronach oraz  wioskowym sekretarzem NSDAP  (Ortsgruppenleiter).  Placówką Czerwonego    Krzyża    kierowała    Hedwig    Konrad,  a  mistrzem żandarmerii w miejscowym rewirze (Gendarmeriebezirk) był  w  latach 1927-45 Paul Berger.
 
 
 
W    październiku    1939  r.,    tuż    po    zakończeniu    kampanii wrześniowej,  pojawili  się w Godkowie polscy jeńcy wojenni, których wykorzystywano  do  przymusowej  pracy  u  bogatych    bauerów. Mieszkali    w  barakach    postawionych    w  pobliżu    zabudowań G. Madsack’a. W 1940 r.  zastąpili  ich  jeńcy  francuscy.  Pod  koniec 1944 r. do wsi zaczęli  napływać  uciekinierzy ze  wschodnich  rubieży Prus,  do  których    nadchodziła  Armia  Czerwona.    Front  zbliżał  się szybkimi krokami, toteż wszyscy mężczyźni w  wieku od 16 do 65 lat zostali wcieleni do Volkssturmu.  Wczesnym rankiem, w niedzielę 21.  stycznia  1945 r.,    od  partyjnych  władz  w  Pasłęku,  nadeszło polecenie  pakowania  się  (Packbefehl)  i  opuszczenia wsi.  Było  to jednak  niemożliwe,  ponieważ  wszystkie  lokalne  drogi  były  już zablokowane niekończącymi się kolumnami uciekinierów  i  wojskiem. Większość  pozostała  więc  na  miejscu  i  dopiero  w poniedziałek 22. stycznia część mieszkańców opuściła Godkowo, kierując się trasą na Pasłęk oraz przez  Szymbory  (Schönborn)  do stacji  kolejowych w Dobrym (Döbern) – 6 km i  Jankówku (Hensels) – 8 km,  a  nawet  na dworzec  w  Słobitach  –  12, 6 km.  We  wtorek  23. stycznia,  do opuszczonego  bez  walki  Godkowa,  wjechały  sowieckie  czołgi T-34 i  piechota.  Zaczęły  dziać  się  dantejskie  sceny.  Czerwonoarmiści, będący  na  ogół  pod  działaniem  alkoholu,  przystąpili z miejsca do podpaleń,  plądrowania,  rabunków  oraz  gwałcenia  kobiet.  Spalono m.in. dom Marii Borrmann, a ją zamordowano, nieco później w domu Bruno  Schönsee  znaleziono  ciała  6  zastrzelonych,  zabito  wdowę Wilhelminę  Armbrost,  małżeństwo Gottfrieda i Henriette Taube  (we własnym domu),  Annę  i  Lotte  Tilsner  i  Otto  Baeger’a  - w sumie  13 osób straciło życie.  Ciała zabitych leżały  tam,  gdzie  dosięgły ich kule,  a  szczególnie  wokół  Stawu  Kowalskiego  (Schmiedeteich), znajdującego się przy drodze do Skowron. Następnego dnia sytuacja się powtórzyła, toteż ludzie w popłochu szukali schronienia na koloniach i w sąsiednich wsiach. W sobotę 27. stycznia, po kontrataku z kierunku Burdajn (Bordehnen) 49 Pułku Strzelców Wehrmachtu i po uporczywych, krwawych walkach - Rosjanie wycofali się ze wsi. Wiele rosyjskich czołgów zniszczono pancerfaustami w bitwie w pobliżu Lasu Surowskiego. Na wiejskim cmentarzu, pochodzącym z drugiej połowy XIX w., a znajdującym się po prawej stronie wylotu drogi na Swędkowo, pochowano ofiary sowieckich żołnierzy i wykonano wstępną dokumentację zbrodni dla potrzeb dowództwa Wehrmachtu. Po cmentarzu tym nie zostało dzisiaj prawie nic, w jego pobliżu znajdowała się wiejska żwirownia. Ponura sława Armii Czerwonej, ugruntowana zbrodnią w Nemmersdorf, stała się faktem, a okrucieństwo żołnierzy radzieckich spowodowało, że pozostali we wsi zaczęli szybko ją opuszczać, kierując się na Szymbory i dworzec kolejowy w Dobrym. Ostatecznie wczesnym rankiem 3. lutego 1945 r. oddziały Wehrmachtu opuściły bez walki Godkowo i wkrótce weszli tu ponownie Rosjanie. Z pobieżnych szacunków wynikało, że około 80 Niemców pozostało na miejscu, m.in. murarz Hermann Grahn, Auguste i Friedrich Herrmann, Helene Schönsee, Adolf Schulz, Wilhelmine Zander i August Widder, który zmarł w kwietniu 1947 r. Wśród nich byli również uciekinierzy z innych obszarów Prus, którzy woleli zostać na łasce krasnoarmiejców, niż wędrować w śniegu i mrozie sięgającym minus 21 stopni Celsjusza. Pierwsi powojenni mieszkańcy Godkowa pochodzili z Polski centralnej i prawie wszyscy już nie żyją. Byli to m.in. Jan Piechota, Ludwik Piętka, Roman Bloch, Franciszek Cichecki, rodzina P. Bąbel i Konstanty Czyżewski, który osiedlił się na kolonii wsi. U niego jeszcze do 1947 r. mieszkały dwie Niemki, które po nakazie deportacji odwiózł na stację w Pasłęku jego syn – Tadeusz. W 1946 r. osiedliła się Regina Cichecka i Wacław Zduniak, a z Wileńszczyzny przybył Michał Mazgaj z rodziną. W ramach Akcji „Wisła” po marcu 1947 r. przybyli m.in. Katarzyna Smotrycka, Michał Pawliszyn, Michał Stolica i Michał Hoszwa (wszyscy już nie żyją). Pierwszym kierownikiem „starej szkoły” był p. Żyłka, a nauczycielem Henryk Bończak. Niedługo potem kierowniczką została Maria Chorąży, a następnie jej przyszły mąż Stanisław Kiejzik - nauczycielką była Zuzanna Sozańska. W 1961 r. oddano do użytku nową szkołę i jej dyrektorem został S. Kiejzik. Dyrektorem rozbudowanej wzorowo w ostatnich latach szkoły, jest Zdzisław Białobrzewski. Pierwszym milicjantem z posterunku w Dobrym (wówczas Dąbrowa), był mieszkający w Godkowie Michał Przewoźny. Wielokrotniewspominana gospoda Wernera zmieniła po wojnie szyld i przeznaczenie. Dzisiaj jest tu sklep spożywczy P. Gajownika i mieszkanie prywatne. Po wojnie Godkowo przyporządkowano początkowo do kościoła w Osieku, a od 1957 r. do parafii w Dobrym. Od tego czasu kościoły w Dobrym i Wilczętach włączono do dekanatu Orneta. Pierwszym księdzem sprawującym posługi duszpasterskie dla mieszkańców wsi i okolicy, był dojeżdżający sporadycznie z Pasłęka ks. Józef Sikora (1907-1989), b. kapelan wojskowy z września 1939 r. (uciekł z transportu do Kozielska), kapelan AK, administrator parafii Pasłęk w latach 1945-1949. Dopiero jednak ks. Stanisław Czernik, b. kapelan AK w stopniu pułkownika, zapewnił stałą obsługę wiernych. Jako proboszcz w Osieku (wówczas Morawy) w latach 1947-49, obsługiwał także kościoły w Śmiałkach (Skowrony), Piastowie (Wilczęta) i Dębinach (Dobry). Po nim proboszczem był krótko ks. Piotr Żarnowski ze Strużyny, później ks. Paweł Majcher, w latach 1954-57 ks. Paweł Dziendzielewski, a następnie do 1959 r. ks. Stanisław Kałucki (zm. w 1994 r. w Kwidzynie). Obecnie Godkowo podlega pod parafię w Osieku z filią w Skowronach. W ubiegłym roku, na zaproszenie wójta Bogdana Pobiarżyna Gminę Godkowo odwiedziła 9-osobowa delegacja straży pożarnej z Wittenbergi w Niemczech. Członkiem tej delegacji był m.in. Kurt Jordan, urodzony w 1932 r. w Skowronach, a obecnie zamieszkały w Landau w Palatynacie. Dzięki niemu i Horstowi Heck - pochodzącemu również ze Skowron, tutejsza straż pożarna otrzymała w 2001 r. samochód strażacki, kupiony ze składek b. niemieckich mieszkańców tej wsi. Podczas wizyty w 2003 r. przekazano drobne upominki zwycięzcom młodzieżowych zawodów OSP w szkole w Godkowie, a K. Jordan wręczył opracowaną przez siebie kronikę d. parafii Skowron i Lesisk . Jest to wartościowy przykład współpracy dawnych i obecnych mieszkańców społeczności wiejskich, współpracy i pojednania ponad podziałami, bez zbędnej aprobaty i instrukcji osób trzymających władzę w regionie. Jeszcze do niedawna swoistym logo Godkowa było trzypiętrowe bocianie gniazdo usytuowane na dachu budynku GS „SCH”, któremu prezesuje Jerzy Kirol, ale od pewnego czasu zaczęło się niebezpiecznie przechylać i zostało częściowo rozebrane. Bociany tej zmiany nie zaakceptowały, toteż opuszczone gniazdo wkrótce zlikwidowano ... .
 
  
  

Wersja z 19:12, 27 cze 2014

Godkowo

Herb
Herb Godkowa
Państwo  Polska
Województwo warmińsko-mazurskie
Powiat elbląski
Gmina Godkowo
Liczba ludności (2010) 378
Położenie na mapie województwa warmińsko-mazurskiego
Mapa lokalizacyjna województwa warmińsko-mazurskiego
Godkowo
Godkowo
Położenie na mapie Polski
Mapa lokalizacyjna Polski
Godkowo
Godkowo
Ziemia

{{#invoke:Koordynaty|szablon}}


Godkowo (niem. Göttchendorf ) – wieś gminna położona w województwie warmińsko-mazurskim, w powiecie elbląskim, w gminie Godkowo, siedziba władz gminy. W latach 1975-1998 miejscowość należała administracyjnie do województwa elbląskiego.

Miejscowość w 2010 roku liczyła 378 mieszkańców.Obecnie funkcję sołtysa wsi sprawuje Ryszard Janusz Grzywalski [1].


Położenie

Wieś położona jest w zachodniej części województwa warmińsko-mazurskiego, na obszarze Wysoczyzny Elbląskiej, 17,5 km na wschód od Pasłęka, przebiega przez nią droga wojewódzka nr 513.

Dzieje miejscowości

Nazwa Godkowa na przestrzeni stuleci ulegała licznym przekształceniom: Gotkendorff, Godikendorf, Gotgendorff, Göttkendorff i Götgendorf. Miejscowość została lokowana jako niemiecka wieś czynszowa. Godkowo zostało lokowane na prawie chełmińskim w latach 1320-1331. Wystawcą dokumentu był komtur elbląski Hermann von Oettingen. W 1352 roku wielki szpitalnik i komtur elbląski Otto von Dreileben wystawił zezwolenie na założenie we wsi karczmy. Pierwszy dokument lokacyjny prawdopodobnie zaginął w okresie Wielkiej Wojny z Zakonem Krzyżackim. W 1417 roku doszło do odnowienia lokacji Godkowa. W okresie wojny polsko-krzyżackiej w latach 1519-1521 wieś została dotkliwie zniszczona. Wyludniła się, podobnie jak większość miejscowości w okolicy.

Cerkiew prawosławna w Godkowie


Obsadzanie opuszczonych łanów wiązało się z przybyciem pierwszej fali kolonistów holenderskich. W Godkowie pojawili się już w 1531 roku. Niemiecko-holenderskie relacje nie układały się najlepiej. Mimo tego faktu, w 1556 roku napłynęła kolejna fala osadników z Holandii. W 1578 roku Godkowo obejmowało obszar 30 łanów. Wieś była zamieszkana przez karczmarza, zagrodnika, pasterza i 5 chłopów. 10 łanów ziemi nadal leżało odłogiem.

Od 1543 do 1945 roku miejscowość była podporządkowana parafii w Skowronach. Wojny polsko-szwedzkie spustoszyły Godkowo. W 1683 roku wieś została oddana pod zastaw, wymuszony obowiązkiem spłacania długów Zakonu Krzyżackiego, które ten zaciągał u miejscowych możnych rodów. W latach 1701-1711 Godkowo i okolice wyniszczyła epidemia dżumy. 23 stycznia 1807 roku przed Godkowo przemaszerowali kolejno Francuzi, Prusacy i Rosjanie, podążający w kierunku Pruskiej Iławy. Przez pewien czas w miejscowości stacjonowali dragoni 18. regimentu marszałka J.B.Bernadotte'a. Okres wojen napoleońskich minął pod znakiem kontrybucji i rabunków. Wśród ludności pojawiło się widmo głodu i epidemii. Śmiertelne żniwo zbierała czerwonka. W 1818 roku Godkowo było zamieszkane przez 122 osoby i składało się z 27 domów. Pod koniec XIX stulecia liczba mieszkańców wzrosła do 267 osób. Wśród nich znalazło się 265 ewangelików i 2 katolików.

W 1866 roku powstała w Godkowie placówka pocztowa, a w 1905 roku uruchomiono samodzielną agenturą pocztową. W 1904 roku zaczęła działać poczta konna na trasie Morąg-Godkowo-dworzec w Słobitach. W 1924 roku Godkowo zelektryfikowano. W sierpniu 1914 roku w miejscowości ogłoszono mobilizację - przygotowywano się także do ewakuacji, która jednak nie nastąpiła. W 1925 roku miejscowość składała się z 41 budynków mieszkalnych i liczyła 235 mieszkańców. W 1939 roku wieś była zamieszkana przez 210 osób. Wśród nich największymi gospodarzami byli: Gustav Madsack, Johanna Pörschke, Adolf Borrmann, Adolf Schönsee, Gottfried Werner, Wilhelm Wiechmann, August Ziemer. W miejscowości swoje usługi oferował krawiec, cieśla, kowal, szewc, murarz cieśla. Działał również tartak, remiza strażacka oraz szkoła. Niedaleko wsi zlokalizowana była cegielnia oraz strzelnica, zbudowana około 1931 roku. Centrum życia towarzyskiego wsi była z pewnością gospoda, przy której od 1936 roku działała stacja paliw. Ostatnim przedwojennym wójtem Godkowa był Gustaw Werner.

Późną jesienią w Godkowie pojawili się polscy jeńcy wojenni, wykorzystywani jako robotnicy przymusowi. Rok później zastąpili ich Francuzi. Pod koniec 1944 roku do Godkowa zaczęła nadciągać ludność uciekająca przed zbliżającymi się oddziałami Armii Czerwonej. 21 stycznia 1945 roku ogłoszono ewakuację, jednak ze względu na zablokowane uciekinierami drogi była praktycznie niemożliwa. 23 stycznia do wsi wkroczyli Sowieci. Fala przemocy i ludzkich dramatów rozlała się po całej miejscowości.

 Ponura sława Armii Czerwonej, ugruntowana zbrodnią w Nemmersdorf, stała się faktem, a okrucieństwo żołnierzy radzieckich spowodowało, że pozostali we wsi zaczęli szybko ją opuszczać, kierując się na Szymbory i dworzec kolejowy w Dobrym. Ostatecznie wczesnym rankiem 3. lutego 1945 r. oddziały Wehrmachtu opuściły bez walki Godkowo i wkrótce weszli tu ponownie Rosjanie. Z pobieżnych szacunków wynikało, że około 80 Niemców pozostało na miejscu, m.in. murarz Hermann Grahn, Auguste i Friedrich Herrmann, Helene Schönsee, Adolf Schulz, Wilhelmine Zander i August Widder, który zmarł w kwietniu 1947 r. Wśród nich byli również uciekinierzy z innych obszarów Prus, którzy woleli zostać na łasce krasnoarmiejców, niż wędrować w śniegu i mrozie sięgającym minus 21 stopni Celsjusza. Pierwsi powojenni mieszkańcy Godkowa pochodzili z Polski centralnej i prawie wszyscy już nie żyją. Byli to m.in. Jan Piechota, Ludwik Piętka, Roman Bloch, Franciszek Cichecki, rodzina P. Bąbel i Konstanty Czyżewski, który osiedlił się na kolonii wsi. U niego jeszcze do 1947 r. mieszkały dwie Niemki, które po nakazie deportacji odwiózł na stację w Pasłęku jego syn – Tadeusz. W 1946 r. osiedliła się Regina Cichecka i Wacław Zduniak, a z Wileńszczyzny przybył Michał Mazgaj z rodziną. W ramach Akcji „Wisła” po marcu 1947 r. przybyli m.in. Katarzyna Smotrycka, Michał Pawliszyn, Michał Stolica i Michał Hoszwa (wszyscy już nie żyją). Pierwszym kierownikiem „starej szkoły” był p. Żyłka, a nauczycielem Henryk Bończak. Niedługo potem kierowniczką została Maria Chorąży, a następnie jej przyszły mąż Stanisław Kiejzik - nauczycielką była Zuzanna Sozańska. W 1961 r. oddano do użytku nową szkołę i jej dyrektorem został S. Kiejzik. Dyrektorem rozbudowanej wzorowo w ostatnich latach szkoły, jest Zdzisław Białobrzewski. Pierwszym milicjantem z posterunku w Dobrym (wówczas Dąbrowa), był mieszkający w Godkowie Michał Przewoźny. Wielokrotniewspominana gospoda Wernera zmieniła po wojnie szyld i przeznaczenie. Dzisiaj jest tu sklep spożywczy P. Gajownika i mieszkanie prywatne. Po wojnie Godkowo przyporządkowano początkowo do kościoła w Osieku, a od 1957 r. do parafii w Dobrym. Od tego czasu kościoły w Dobrym i Wilczętach włączono do dekanatu Orneta. Pierwszym księdzem sprawującym posługi duszpasterskie dla mieszkańców wsi i okolicy, był dojeżdżający sporadycznie z Pasłęka ks. Józef Sikora (1907-1989), b. kapelan wojskowy z września 1939 r. (uciekł z transportu do Kozielska), kapelan AK, administrator parafii Pasłęk w latach 1945-1949. Dopiero jednak ks. Stanisław Czernik, b. kapelan AK w stopniu pułkownika, zapewnił stałą obsługę wiernych. Jako proboszcz w Osieku (wówczas Morawy) w latach 1947-49, obsługiwał także kościoły w Śmiałkach (Skowrony), Piastowie (Wilczęta) i Dębinach (Dobry). Po nim proboszczem był krótko ks. Piotr Żarnowski ze Strużyny, później ks. Paweł Majcher, w latach 1954-57 ks. Paweł Dziendzielewski, a następnie do 1959 r. ks. Stanisław Kałucki (zm. w 1994 r. w Kwidzynie). Obecnie Godkowo podlega pod parafię w Osieku z filią w Skowronach. W ubiegłym roku, na zaproszenie wójta Bogdana Pobiarżyna Gminę Godkowo odwiedziła 9-osobowa delegacja straży pożarnej z Wittenbergi w Niemczech. Członkiem tej delegacji był m.in. Kurt Jordan, urodzony w 1932 r. w Skowronach, a obecnie zamieszkały w Landau w Palatynacie. Dzięki niemu i Horstowi Heck - pochodzącemu również ze Skowron, tutejsza straż pożarna otrzymała w 2001 r. samochód strażacki, kupiony ze składek b. niemieckich mieszkańców tej wsi. Podczas wizyty w 2003 r. przekazano drobne upominki zwycięzcom młodzieżowych zawodów OSP w szkole w Godkowie, a K. Jordan wręczył opracowaną przez siebie kronikę d. parafii Skowron i Lesisk . Jest to wartościowy przykład współpracy dawnych i obecnych mieszkańców społeczności wiejskich, współpracy i pojednania ponad podziałami, bez zbędnej aprobaty i instrukcji osób trzymających władzę w regionie. Jeszcze do niedawna swoistym logo Godkowa było trzypiętrowe bocianie gniazdo usytuowane na dachu budynku GS „SCH”, któremu prezesuje Jerzy Kirol, ale od pewnego czasu zaczęło się niebezpiecznie przechylać i zostało częściowo rozebrane. Bociany tej zmiany nie zaakceptowały, toteż opuszczone gniazdo wkrótce zlikwidowano ... .


W miejscowości działają filia banku, Gminna Spółdzielnia Samopomoc Chłopska, sklepy spożywcze i wielobranżowe, apteka, Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej, weterynarz, prywatna przychodnia.

Edukacja


Kultura


Sport

W miejscowości działa drużyna piłkarska KS Żuraw Godkowo.

Zabytki

  • Budynek dawnej i obecnej poczty, wzniesiony w 1905 roku
  • Dawna niemiecka szkoła, wybudowana w XIX wieku - obecnie zaadaptowana na mieszkanie prywatne

Bibliografia

  1. Mieczkowski Krzysztof, Tomaszewski Marian, Rowerem po krainie Kanału Elbląskiego. Przewodnik po szlakach rowerowych, Elbląg 2012.
  2. Warmia i Mazury. Przewodnik ilustrowany, red. Marcin Kuleszo, Barbara Wojczulanis, Olsztyn 2001.
  3. Strategia zrównoważonego rozwoju gminy Godkowo na lata 2013-2020 [data dostępu: 5.05.2014]
  4. Bank Danych Lokalnych GUS [data dostępu: 5.05.2014]
  5. Baza Informacji Lokalnej [data dostępu: 5.05.2014]


Przypisy