II wojna światowa w Prusach Wschodnich

Z Encyklopedia Warmii i Mazur
Skocz do: nawigacja, szukaj

II wojna światowa w Prusach Wschodnich – część działań wojennych w 1939 i 1945 r. na terenie Prus Wschodnich prowadzonych przez wojska niemieckie i Armię Czerwoną oraz epizodycznie przez armię polską.

[1] [22.10.2014]

Pierwsze działania w Prusach Wschodnich

II wojna światowa rozpoczęła się 1 września 1939 r. od niemieckiego ataku lotniczego o godz. 4.40 na polskie miasteczko Wieluń i od ostrzału polskiej placówki na Westerplatte w Gdańsku przez pancernik niemiecki Schleswig-Holstein, który rozpoczął się kilkanaście minut po nalocie na Wieluń. Następnie miał miejsce zmasowany i planowy atak wojsk niemieckich, a od 17 września sowieckich, wzdłuż całej granicy polsko-niemieckiej i polsko-radzieckiej.

Pierwszy etap wojny związany z Prusami Wschodnimi dotyczy wojny obronnej we wrześniu 1939 r.

Atak niemiecki z kierunku Prus Wschodnich nastąpił siłami I Korpusu Armijnego 3 Armii niemieckiej. Korpusem dowodził gen. Walter Petzel. Celem ataku Niemców były polskie umocnienia pod Muławą, wchodzące w skład Armii Modlin oraz uderzenia w kierunku Torunia, Płocka i Warszawy. Polacy bronili się na pozycji mławskiej od 1 do 4 września, potem wycofali się w kierunku Modlina i stolicy. Nie były to jednak jedyne działania w 1939 r. związane z Prusami Wschodnimi. Walki na pozycji modlińskiej należy zaliczyć do działań obronnych ze strony Polski, natomiast od 2 do 4 września miały miejsce epizody ofensywne ze strony naszej armii. Były to cztery wypady kawalerii polskiej (Podlaska Brygada Kawalerii i Suwalska Brygada Kawalerii) na teren Prus Wschodnich. Wynikiem tych lokalnych starć było wzięcie niewielkiej ilości jeńców niemieckich i rozpoznanie umocnień wroga. W wyniku zdobytej wiedzy dowództwo Samodzielnej Grupy Operacyjnej „Narew”, dowodzonej przez gen. Czesława Miłota-Fijałkowskiego, planowało dokonanie uderzenia na Prusy Wschodnie, jednak rozkaz Naczelnego Wodza nakazał odwrót i do ataku nie doszło. W czasie trwania II wojny światowej teren Prus Wschodnich był miejscem pobytu wielu jeńców, którzy byli tu zsyłani zarówno na roboty, jak i do obozów. Najbardziej znany taki obóz był w okolicach Olsztynka we wsi KrólikowoStalag I B Hohenstein. Niemcy przywozili tu jeńców polskich, francuskich, angielskich, a po 1941 r. rosyjskich. Przez całą wojnę przebywało tu około 650 tys. jeńców, z których zmarło prawie 60 tys. Byli grzebani na cmentarzu we wsi Sudwa.

Kwatery niemieckich dowódców

Teren Prus Wschodnich to również miejsce kwater najważniejszych przywódców III Rzeszy. Pod Kętrzynem miał swoją kwaterę Adolf Hitler (tzw. Wilczy Szaniec). Herman Goering miał swoją kwaterę w Szerokim Borze k. Pisza, następnie w Gołdapi, w Sztynorcie rezydował Ribentropp, a Himler w Pozezdrzu. W Mamerkach była kwatera dowództwa niemieckich wojsk lądowych. Oczywiście wiązało się to z niemieckimi planami „parcia na Wschód” i agresji na ZSRR.

Operacja „Barbrarossa”

Drugim elementem działań militarnych w czasie II wojny światowej na terenie Prus Wschodnich było wyjście części niemieckiej Armii „Północ” w ramach operacji „Barbrarossa”, czyli ataku Hitlera na ZSRR 22 czerwca 1941 r. Siły niemieckie były rozlokowane w północno-wschodniej części Prus Wschodnich i miały za zadanie odcięcie sił sowieckich na Żmudzi i Litwie. Wykorzystując element zaskoczenia niemieckie uderzenie z tego rejonu do 30 czerwca 1941 r. odniosło sukces podchodząc pod Rygę.

Operacje Armii Czerwonej na terenie Prus Wschodnich

Trzecim elementem militarnym związanym z Prusami Wschodnimi w czasie II wojny światowej były operacje mające na celu opanowanie tego terytorium przez napierająca Armię Czerwoną. Ogólnie określa się je mianem kampanii wschodniopruskiej 1944-1945. Pierwszy raz Rosjanie próbowali tego jesienią 1944 r. siłami 3 Frontu Białoruskiego oraz 1 i 2 Frontu Bałtyckiego, które w wyniku ofensywy letniej podeszły pod granice Prus Wschodnich. Opanowanie tego rejonu przez Armię Czerwoną we wrześniu i październiku 1944 r. nie powiodło się ze strategicznego punktu widzenia, poniesiono duże straty, ale były to działania, w wyniku których niewątpliwie osłabiono siły niemieckie.

Natomiast w styczniu i lutym, oraz marcu, kwietniu i początkach maja 1945 r. prowadzona przez siły 2 i 3 Frontu Białoruskiego Armii Czerwonej operacja miała na celu odcięcie sił niemieckich w Prusach Wschodnich od trzonu wojsk hitlerowskich i ich rozbicie oraz zabezpieczenie prawego skrzydła głównego uderzenia Armii Czerwonej na Berlin. Rosjanie zakładali uderzenie 3 Frontu Białoruskiego na linii Gąbin-Wystruć-Królewiec, a wojskami 2 Frontu Białoruskiego w kierunku Mławy, Lidzbarka i Malborka. Wojska niemieckie w Prusach Wschodnich wchodziły w skład Grupy Armii „Mitte” (Armia „Środek”). Składały się one z 4 Armii i 3 Armii Pancernej. Na południu była jeszcze 2 Armia, a wojska niemieckie uzupełniał korpus pancerny „Gross Deutschland” oraz Volkssturm. Niemcy dysponowali też wieloma umocnieniami stałymi na tym terenie, które były wzmacniane.

Rosjanie rozpoczęli atak 13 stycznia siłami 3 Frontu Białoruskiego w kierunku Gąbina. Do 14 stycznia Niemcy stawiali silny opór i postępy Armii Czerwonej były niewielkie. Wtedy Rosjanie wprowadzili do walki 2 Front Białoruski i 16 stycznia przełamali linie wroga. Do 18 stycznia Rosjanie poczynili znaczne postępy i rozbili 2 Armię niemiecką. Następnie Rosjanie postanowili uderzyć siłami 2 Frontu Białoruskiego w kierunku Ostródy i Elbląga. 21 stycznia zajęto Nidzicę, 22 stycznia Iławę i Olsztyn, 23 stycznia Ostródę. 3 Front Białoruski zdobył Tylżę, Gąbin i Wystruć. Sukcesy te spowodowały odwrót 4 Armii niemieckiej znad Wielkich Jezior Mazurskich. Za wycofującymi się Niemcami podążały siły 2 Frontu Białoruskiego. Żołnierze tego ugrupowania 26 stycznia osiągnęli brzeg Zalewu Wiślanego. Zdobyto też Węgorzewo i Giżycko, a 3 Front Białoruski dotarł pod Królewiec.

Armia Czerwona w tym momencie doprowadziła do rozdzielenia sił niemieckich. Część Niemców pozostała w Prusach Wschodnich (3 i 4 Armia oraz niektóre siły 2 Armii), a część (reszta 2 Armii) oparła się o linię Wisły i Nogatu. W tej sytuacji 26 i 27 stycznia Niemcy przystąpili do kontrataku w kierunku Malborka, chcąc połączyć swoje siły. Niemieckie natarcie wyszło spod Lidzbarka Warmińskiego. Do pewnego momentu uzyskano powodzenie, ale załamało się na linii Pasłęk-Młynary. Niemcy zostali zamknięci w kotle obejmującym Braniewo, Ornetę, Dobre Miasto, Bisztynek, Sępopol, Frydland, Pokarmino.

W ostatnim etapie operacji wschodniopruskiej uczestniczył już tylko 3 Front Białoruski, 2 Front Białoruski skierowany został do walk o Pomorze Gdańskie. Na początku lutego zdobyto Sępopol, Bisztynek, Bartoszyce, Górowo Iławeckie. 9 lutego Rosjanie zajęli Frombork, 10 lutego Elbląg. Kocioł został znacznie zmniejszony, ale 19 lutego Niemcy doprowadzili do połączenia swoich rozproszonych wojsk. W efekcie czego 26 lutego wykrwawione wojska Armii Czerwonej wstrzymały ofensywę. Rosjanie wznowili walki 13 marca, wzmacniając swoje siły. 20 marca zdobyto Braniewo, 25 marca Świętą Siekierkę. 29 marca osiągnięto Półwysep Bałgijski. W tym momencie następuje likwidacja kotła braniewskiego i szturm na Królewiec, gdzie 9 kwietnia skapitulowały siły dowodzone przez gen. Lascha. Od 17 kwietnia do 9 maja Rosjanie wyparli Niemców z całego półwyspu Sambijskiego i z Mierzei Wiślanej.

Operacja wschodniopruska była bardzo krwawa. Rosjanie ponieśli duże straty - mimo osiągniętego sukcesu - ponad 120 tys. zabitych i ok. 450 tys. rannych. 50 tys. Niemców dostało się do niewoli. Trzeba jednak zaznaczyć, że zachowanie Armii Czerwonej wobec ludności cywilnej Prus Wschodnich (niezależnie od narodowości - byli tam Niemcy, ale też Polacy - Warmiacy, Mazurzy) było skandaliczne. Do dziś dokumentuje się liczne rabunki, gwałty i inne okrucieństwa, także wobec duchownych. Niszczono piękne wschodniopruskie miasta. Nie zawsze wynikało to z uwarunkowań militarnych. Bezpodstawne było np. spalenie Olsztyna, zburzenie Elbląga i Królewca. Przybysze z Azji nie rozumieli kwitnącej tu kultury europejskiej i traktowali wszystkich jako wrogów, a nie znane im elementy infrastruktury i dzieła sztuki traktowali po barbarzyńsku. Do dziś pozostaje więc dylemat, gdzie kończy się prawo wojny a zaczyna bezpodstawne niszczenie i gwałt. Jest to jeszcze jeden smutny rozdział tej udręczonej i pięknej ziemi, którą w dzisiejszej Polsce nazywamy Warmią i Mazurami, a o której historii i kulturze, składzie etnicznym, pochodzeniu jej mieszkańców i ich cywilizacyjnym poziomie niewiele wiedzieli żołnierze przybyli ze wschodu, ośmieleni przyzwoleniem Stalina na zbójeckie zachowanie.

Bibliografia

L. Adamczewski, Łuny nad jeziorami. Agonia Prus Wschodnich. Zakrzewo 2011.
K. Dieckert, H. Grossmann, Bój o Prusy Wschodnie: Kronika dramatu 1944-1945. Gdańsk 2011.
Wojny w Prusach, pod red. W. Gieszczyńskiego, N. Kasparka, J. Maronia, Olsztyn 2004.
mojemazury.pl, Olsztynek: powstanie muzeum poświęcone jeńcom stalagu Hohenstein [22.10.2014]